To jakieś kpiny w porównaniu z tym co sobie podwyższyła ,,elyta'' w parlamencie (z naszych portfeli) to nam dają tylko na chusteczki do wytarcia łez Sławku pospolite ruszenie kosy na sztorc

No to teraz widać jak wyglądają negocjacje. Było jedno spotkanie ze wszystkimi ZZ, po jednym spotkaniu propozycja do podpisania od pracodawcy. Żółte pobiegną wszystkie podpisać( zawsze tak jest, bo nie wypada inaczej, bo się zawsze "dogadują", bo są "inteligentni " , bo pałają wielką miłością), ZZPRC będzie miał uwagi i zadyma będzie, że jako jedyny nie podpisał, że ludzie nie dostaną pieniędzy, że niepotrzebnie hałasuje itp. Ogólnie obraz ma być na zewnątrz: wszyscy dobrzy, ale nie ten... Tzw. mniejsza elyta " na posyłki" pod siedzibę zzprc pikietować będzie. Oczywiście z przyklaskiem zarządu, bo w innym przypadku nawet by się nie ruszyli... To tzw. pęd owczy...tzn. " inteligentne myślenie". A jeszcze przy okazji o zarobkach związkowców ktoś coś napisze, żeby ludzi wkurzyć...bo lepiej pisać o tym niż o zarobkach wyższej elyty, która już dawno przekroczyła próg pobożności, nie ma jej nawet w taryfikatorze..gdzieniegdzie zaczną pojawiać się wpisy, że to "hałasowanie" to nie wypada, że to nie te metody itp. Ja powiem tylko jedno: to nie są metody, tylko narzędzia, dokładnie opisane w ustawie, są jeszcze inne tzw. przekupne, ale one działają nie dla większości pracowników tylko dla małych grup/ czasami tylko kilkuosobowych... Myślenie nie boli, tylko oczy otwiera

Radek o jakich negocjacjach piszesz to jest raczej ,,zamordyzm'' , tak ma być bo ja tak chcę, takie jest moje widzi mi się niestety z tą opcją tak teraz wyglądają wszelkie rozmowy szumnie nazywane ,,negocjacjami'' a sprzedawczyki to były zawsze tylko teraz za dużo ich się namnożyło

Heniek, ty nie pisz o opcjach....bo ja tej historii nie wymyśliłem, cofnąłem się tylko wstecz...do poprzednich opcji również. Tak mamy szkolonych menedżerów, czy tych czy poprzednich, że boją się rozmawiać z prawdziwymi związkami zawodowymi, bo to be i nie w ich stylu. Niestety, hasła tej opcji piękne...tylko nic nie zmienią, jeśli ludzie, od których trochę więcej zależy w naszej firmie nie myślą podobnie do tych haseł głoszonych przez premiera...na zewnątrz piękne hasła a w realu i wewnątrz własne ego i sieczka w głowach biorą górę...

Radek te hasła głoszone przez pana który zajmuje kluczowe stanowisko w kraju to tylko slogany które suweren chce usłyszeć a rzeczywistość ma się całkiem inaczej a decyzyjni ludzie w firmie też nie mogą dużo zrobić dla suwerena bo po prostu przestaną być decyzyjni tak to wygląda ,,bliższa ciału koszula'' robol na dalszym planie pieniążki są potrzebne na wszelkiego rodzaju obietnice bo przecięż jesteśmy Spółką Skarbu Państwa włącz myślenie jak sam wcześniej pisałeś to nie boli ........

Heniek, nie tłumacz. Jest bardzo dobre rozwiązanie. Zapraszamy wszystkich spoza taryfikatora do taryfikatora. Wtedy będzie bardzo transparentnie, bo tam nie ma dyskusji czy dać podwyżki czy nie. Wiesz to już jest takie myślenie: jeszcze miesiąc może dwa kupię sobie domy dwa...a poza tym poza taryfikatorem jest bardzo induwidualistyczne podejście do pracowników, a pracowników w taryfikatorze liczy się jak np. sprzedaż nawozów: ilość ton × cena, i porównuje się w zestawieniu w tabelce. Wszystko tak podrożało, że ludziom zaczyna brakować pod koniec miesiąca. Trzeba o tym pisać, mówić, żeby to wybrzmiało, tak jak te slogany pana premiera...i weź już nie pisz jacy wszyscy są biedni i nic nie mogą, bo zawsze tak jest jak mają być podwyżki...i nie tłumacz, bo wszyscy dobrze wiemy jakie jest podejście do związkowców: dokopać, obśmiać i zwyzywać...takie są argumenty na argumenty związku, dotyczące podwyżek dla pracowników...jakoś nikt tak nie traktuje pani z urzędu podatkowego, bo podatki trzeba płacić tak jak pracownikom pensje...i to posługiwanie się żółtymi zaczyna być żenujące...jeszcze raz napiszę: PRACOWNIKOM BRAKUJE OD PIERWSZEGO DO PIERWSZEGO !!!

Pismem, przesłanym na maila, zarząd przełożył jutrzejsze spotkanie na 9 września.

Wysłałem pytanie do członków zarządu ZZPRC: czy jutro jedziemy pod KPRM z banerem i ulotkami?

Spotkanie 9 września rozpoczął prezes, powtórzył propozycję 3,4% nagrody za 10 miesięcy i takiej samej podwyżki od 1 listopada. Nie wypowiedział się jak miało by to zostać wprowadzone do tabeli płac. Przedstawiciel żółtych organizacji, mówiąc, że wypowiada się w imieniu forum miłości, w pierwszych słowach, stwierdził, że ,, na pewno się dogadamy". Dalsza jego wypowiedź sprowadzała się do pytania, ile w pierwszym półroczu kosztowały nadgodziny i dlaczego te pieniądze poszły do jednej grupy? Przedstawicielka forum miłości przedstawiła wyliczenie, z którego wynika, że cały 7,9% wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w pierwszym półroczu, wynika z nadgodzin. Prezes bronił się, prosząc o przeniesienie tej kwestii na forum miłości, czyli nie dyskutowanie o tym przy przedstawicielach ZZPRC. Jednak temat powracał w każdym wystąpieniu, zdenerwowany prezes wskazał na niemożliwość pracy w nadgodzinach zdalnie, co poskutkowało. Następne spotkanie ma się odbyć w środę 15 września o godzinie 14.00.
My nie zabieraliśmy głosu podczas wczorajszego spotkania, wsłuchiwaliśmy się w wystąpienia starając zrozumieć motywacje i intencje. Jeżeli prawdą jest, że na nadgodziny w pierwszym półroczu firma wydała prawie 15 mln zł i pieniądze te skonsumowało 2000 pracowników produkcji to średni z nich w nadgodzinach zarobił 7500 zł. Daje to miesięcznie 1250 zł i wiele wyjaśnia.

Zgadzam się z przedmówca nadgodziny to wynik wprowadzenia "przymusowych" urlopów tyle lat było dobrze teraz to jest tragedia brak ludzi i kupę nadgodzin powinni wrócić do starego systemu co innego jest zaplanować urlop dniowkowym między 4 czy 5 osobami niż na zmianach między 15 ludźmi

Spotkanie 15 września należy zakwalifikować do krępujących intelektualnie. Okazało się mianowicie, że propozycja zarządu sprzed tygodnia nie jest propozycją zarządu tylko zespołu negocjacyjnego, powołanego przez zarząd. Prezes ją prezentował bo mógł.
Zarząd na jutrzejszym posiedzeniu (czwartek, 16 września) podejmie próbę ustalenia czy kontynuuje negocjacje wskaźnika wzrostu wynagrodzeń na bieżący rok i jaka jest jego propozycja.