Alkohol mąci umysł
Dodane przez bosman dnia 07.11.2006 02:36:33
Abstrahując od bezprawności takiego postępowania (mam tu na myśli niezgodność tej decyzji z orzecznictwem Sądu Najwyższego), pomijając nielogiczność zapisów (bo jak traktować sytuację, kiedy na zakład będzie próbował wejść np. pijany pracownik puławskiego SP ZOZ? Czy on również zostanie zwolniony?), nie mogę nie wspomnieć o tym, że uchwała ta zgodnie z zapisami protokołu zarządu została podjęta ... w związku z naszym pismem.

Nasze pismo zawierało propozycję przekształcenia umowy o pracę u podpadniętego za alkohol pracownika - z umowy na czas nieokreślony na umowę czasową. Byłoby to dla niego jednocześnie kara i motywacja do zmiany postępowania. Podkreślić należy, że procedura opisana w piśmie była już wielokrotnie stosowana. Według nas, stanowiła ona przedmiot uzgodnień pomiędzy naszą organizacją związkową a zarządem firmy. I chociaż nie była nigdzie zapisana, to wielokrotne jej stosowanie wprowadziło taki zwyczaj. Zmiana zwyczaju nie powinna dokonywać się jednostronnie. Powinna być poprzedzona dyskusją lub negocjacjami. I dopiero jeśli te nie zakończyłyby się porozumieniem, to pracodawca mógłby wprowadzić inne zasady, chociaż moim zdaniem również wtedy nie miałby prawa wrzucać do jednego worka wszystkich „przypadków” związanych z alkoholem.

Mam nadzieję, że po przemyśleniu tej sprawy, zarząd ZAP przyjmie w sprawie alkoholu dobre rozwiązanie, kierując się przy tym wiedzą i doświadczeniem, a przestanie działać w oparciu o fobie, zabobony i uprzedzenia.

Sławomir Wręga