Umowa społeczna
Dodane przez Marek-ZZPRC dnia 16.01.2014 12:54:23

Negocjacje umowy społecznej



Treść rozszerzona

15 stycznia, po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej prowadzonymi w ZAP negocjacjami płacowymi, odbyło się spotkanie stron pracujących nad Porozumieniem – Umową Społeczną dla pracowników Zakładów Azotowych „Puławy” SA.


W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Grupy Azoty, ZAP oraz reprezentanci wszystkich organizacji związkowych z Puław. Spotkaniu przewodniczył tradycyjnie dyrektor zarządzający z Tarnowa p. Jerzy Koziara.


W pierwszej kolejności przypomnieliśmy sobie stan prac i aktualne ustalenia oraz obszary, które pozostały do uzgodnienia. Generalnie rozmijamy się w dwóch obszarach, a mianowicie ogólnie pojętym zatrudnieniu i stosunkach pracy oraz sprawach finansowych. Skupię się na tej części, która po spotkaniu pozostała do uzgodnienia.


Chcielibyśmy zapisać w umowie daleko idące zabezpieczenie pracowników przed zwolnieniami, wydzieleniem do innych podmiotów, czy przeniesieniem do innego miasta. Reprezentanci Grupy nie chcą się zgodzić na twarde zapisy, argumentując tym, że nie możemy kategorycznie przesądzić, iż nie będzie niezbędnych zmian organizacyjnych, które mogą wymusić tego rodzaju skutki dla pracowników. Przedstawiliśmy swoje uwagi i zakończyliśmy na teraz ustaleniem, że obie strony zweryfikują jeszcze swoje stanowisko, a strona związkowa w przyszłym tygodniu wypracuje i przedstawi nową propozycję zapisu w umowie, która spełniłaby oczekiwania obu stron.


Innym, ważnym elementem była propozycja zaprzestania zatrudniania na umowy śmieciowe, a w szczególności poprzez agencję pracy tymczasowej. Strona związkowa przedstawiła zastrzeżenia do takiej formy zatrudniania pracowników do prac o charakterze stałym i całorocznym, gdzie praca nie ma nic wspólnego z pracą dorywczą, czy chociażby sezonową. Nasi kadrowcy oczywiście twierdzą, że wszystko jest zgodnie z prawem, z czym oczywiście się zgadzamy, ale stwierdziliśmy zgodnie, że formy zatrudniania są sprzeczne z etyką w biznesie. Jest to, przede wszystkim, bardzo niesprawiedliwe w sytuacji, kiedy tę samą pracę wykonują ludzie na różnych zasadach.


Drugi szeroki obszar umowy to zapisy tyczące się wzrostu wynagrodzeń, premii prywatyzacyjnej, rekompensaty za wycofanie spółki z giełdy i - co moim zdaniem bardzo ważne - zwiększenie odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. W pierwszej części Pan Koziara stwierdził, że w tej formie jaką zaproponowaliśmy zapisy są nie do przyjęcia i stwierdził kategorycznie, że nie ma na nie zgody. Po długiej rozmowie, w której strony przedstawiły obszernie swoje argumenty - i co chyba ważne - po przerwie nieco zmodyfikował swoje stanowisko. Poprosił o czas, aby mógł temat jeszcze raz przekonsultować i przedstawić nową propozycję, która będzie odpowiedzią na nasze postulaty.


Jako reprezentanci załogi zwróciliśmy przedstawicielom Grupy uwagę na, wydaje się, istotny problem reprezentacji pracowników w organach statutowych. Otóż w Grupie Azoty - właścicielu całej tzw. czwórki WSCh, pracownicy wybierają trzech reprezentantów do Rady Nadzorczej i jednego do zarządu. Niestety, w organach Grupy Azoty, gdzie zapadają najważniejsze strategiczne decyzje dla wszystkich przedsiębiorstw, zasiadają jedynie ludzie wybierani przez pracowników Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach. Pan Koziara, uznając taki stan zgodny z prawem, nie widzi powodu do zmian. My natomiast sądzimy, że skoro nie ma prawnego zakazu ustalenia innej reprezentacji, możemy taką zmianę wprowadzić. Znowu, po długiej dyskusji, ustalono, iż całe zagadnienie zbadają prawnicy i zaprezentują na przyszłym spotkaniu.


Kolejne spotkanie odbędzie się w pierwszym tygodniu lutego.