Rada Pracowników
Dodane przez Marek-ZZPRC dnia 06.11.2014 12:49:31


Zarżnięta demokracja

czyli 25 lat wolności to bzdura

 

-->PISMO Zarządu ZA do Członków Komisji Wyborczej


Treść rozszerzona

Załoga dowiedziała się dzisiaj, że wybory do Rady Pracowników zostały unieważnione przez zarząd naszej spółki. Argumenty, jakie zostały przytoczone, by uzasadnić tę decyzję, są kuriozalne. Działania zarządu i przedstawione w rozgłośni zakładowej opinie, że członkowie Komisji nie odnieśli się do zapytania, jakie do nich zostało wystosowane i wysłane przez zewnętrznego usługodawcę dnia 3 listopada 2014 r, a następnie po niespełna 24 godzinach podjęcie uchwały o rozwiązaniu tejże Komisji z powodu braku jej reakcji, nie tylko dziwi ale i śmieszy. A podstawowym pytaniem jakie należy zadać jest pytanie, jak w demokratycznym kraju można unieważnić ważne wybory?

2 października 2014 r. Komisja Wyborcza, w pełnym składzie, przyjęła wynik przeprowadzonego głosowania do Rady Pracowników i ogłosiła go w Rozgłośni Zakładowej, przedstawiając równocześnie stosowne dokumenty o zakończeniu wyborów. Na uwagę zasługuje tu fakt, że żaden z członków Komisji Wyborczej nie zgłosił na tym posiedzeniu żadnych uwag i zastrzeżeń do prac obwodowych komisji wyborczych, a wszyscy członkowie tej Komisji zgodnie pod protokołem się podpisali. Również pracodawca przyjął wyniki i ogłosił je w radiowęźle.

Wynik wyborów był jasny, ale nie zadowolił władz naszej spółki. Rozpoczęły się intensywne prace nad podważeniem i unieważnieniem tego wyboru, dokonanego przez załogę. Tu demokracja, zdaniem kilku osób, nie zadziałała i nie zadowoliła władzy, należało więc zaingerować i zmienić wyniki na swoją korzyść. Rozpoczęto działania mające na celu podważenie wyniku i unieważnienie wyborów. Jeden z członków Komisji Wyborczej ( wcześniej nie wnoszący uwag do prac komisji) rozpoczął misję na terenie zakładu, by nakłonić pracowników do składania oświadczeń o nieprawidłowościach podczas przeprowadzanych wyborów. Kilka osób zgodziło się podpisać przygotowane wcześniej oświadczenia, więc podjęto próby podważenia wyniku wyborów, składając wnioski do Komisji Wyborczej. Co ważne, żadna procedura nie przewidywała takiego trybu odwoławczego, a Komisja zakończyła pracę wraz z ogłoszeniem wyników wyborów.

Komisja Wyborcza zebrała się jednak dwukrotnie i odniosła się do złożonych wniosków. Ustalono plan działania i wdrożono procedurę powtórzenia wyborów w jednym z okręgów, w którym dopatrywano się nieprawidłowości (które nie miały wpływu na wynik wyborów). I chyba właśnie fakt, że powtórzenie wyborów w tym jednym miejscu raczej nie wpłynie na ogólny rezultat całych wyborów doprowadził do tego, że do przeprowadzenia tych wyborów postanowiono nie dopuścić. Co ważne, pracodawca pisemnie poinformował członków nowo wybranej Rady Pracowników o zwołaniu pierwszego posiedzenia Rady, wypełniając tym samym swój ustawowy obowiązek. W międzyczasie, uchwałą zarządu firmy, zmieniono skład Komisji Wyborczej, by niedługo po tym ostatecznie rozwiązać ją zupełnie i unieważnić wybory całkowicie. Czy teraz demokracja zadziałała? Następne wybory, gdy już zostaną „dopilnowane” przez nową komisję i przeprowadzone zgodnie z wytyczonymi kierunkami, zostaną ogłoszone jako sukces?

I najważniejsze chyba pytanie, co czeka nas i naszą firmę w najbliższej przyszłości, skoro pracodawca tak bardzo potrzebuje zależnej od siebie Rady Pracowników?

Krzysztof Bohdan