.
Dodane przez Marek-ZZPRC dnia 14.09.2015 14:00:22

Interpelacja poseł Gabrieli Masłowskiej

do prezesa Rady Ministrów

W sprawie łamania standardów demokracji oraz zapisów ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych


Treść rozszerzona

Pani Premier,

Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych z dnia 30 sierpnia 1996 roku (Dz.U.02.171.1397 ze zm.) gwarantuje wybór reprezentacji pracowników, zarówno do Rady Nadzorczej (dwóch przedstawicieli) jak i Zarządu Spółki (jeden reprezentant załogi, gdy w spółce zatrudnia się powyżej 500 pracowników). Ustawa wprowadza wymóg posiadania określonych kwalifikacji przez członków rad nadzorczych, potwierdzonych stosownym egzaminem państwowym. Nic więcej. Co istotne, ustawa gwarantuje, że zapisy statutowe regulujące wybór przedstawicieli załogi w zarządzie spółki muszą przestrzegać zasady powszechności, tajności oraz bezpośredniego udziału pracowników w tych wyborach (art 16 ustawy).

Od momentu, gdy w Zakładach Azotowych „Puławy” SA przestała funkcjonować Rada Pracownicza, zgodnie z ustawą powoływani byli członkowie Rad Nadzorczych oraz Zarządu z wyboru załogi. Przez lata kolejne władze przedsiębiorstwa nie stawiały przeszkód załodze w wyborze własnej reprezentacji.

Dwie uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia spółki Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” SA z dnia 17 sierpnia 2015 roku wprowadziły zmiany w Statucie Spółki. Po latach funkcjonowania zapisów ustawy dziś odebrano załodze prawo wolnego wyboru reprezentacji do Zarządu i Rady Nadzorczej Spółki. Od teraz wybór może być dokonany tylko ze ściśle wyselekcjonowanego grona osób. Jak zaznacza przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Zakładów Azotowych „Puławy” SA Sławomir Wręga ponad 3 tysiące pracowników pozbawiono prawa do kandydowania na członka Zarządu, a ponad 2 tysiące do kandydowania na członka Rady Nadzorczej. I to pomimo tego, że w statucie Grupy Azoty nie ma żadnych ograniczeń krępujących wybór załogi.

W Grupie Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” SA, jako jedynej spółce wchodzącej w skład Grupy Azoty, wprowadzono zapisy mówiące o tym, że kandydat do Rady Nadzorczej wybierany przez pracowników powinien spełniać następujące wymagania kwalifikacyjne:

  1. posiadać ukończone studia wyższe;

  2. być pracownikiem Spółki;

  3. korzystać z pełni praw publicznych;

  4. posiadać pełną zdolność do czynności prawnych;

  5. nie podlegać określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska członka rady nadzorczej w spółkach prawa handlowego.

Kandydat na członka Zarządu wybierany przez pracowników poza tymi kryteriami, które dotyczą kandydata do Rady Nadzorczej, powinien posiadać co najmniej 5 letni staż pracy na stanowisku kierowniczym.

W związku z powyższym pojawiają się pytania:

Z jakiego powodu naruszone zostały zasady demokracji w puławskiej spółce?

Dlaczego w jednej ze spółek Grupy Azoty wprowadzono restrykcyjne zapisy, mimo że w Grupie one nie obowiązują?

Czy te działania mają związek z planowaną w Puławach budową elektrociepłowni z turbiną gazowo-parową, na temat której załodze przekazuje się enigmatyczne informacje?

Od kilku lat posłowie pozbawieni są informacji na temat umowy konsolidacyjnej Grupy Azoty, a ostatnio także odmawia nam się pełnej informacji w sprawie szczegółów budowy nowej elektrociepłowni w Puławach. Czy podjęte przez Zarząd Spółki działania mają na celu pozbawienie załogi prawa wyboru reprezentanta, który mógłby mieć wgląd w te sprawy?