O prezesie...
Dodane przez Marek-ZZPRC dnia 21.11.2019 14:21:57

 

O Prezesie Krzysztofie Homendzie w sądzie

 


Treść rozszerzona

W 2018 r. Grupa Azoty S.A., Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A. oraz wiceprezes Krzysztof Homenda wytoczyli trzy procesy przeciwko przewodniczącemu ZZPRC Sławomirowi Wrędze oraz Związkowi Zawodowemu Pracowników Ruchu Ciągłego. Sprawa była dość głośna swego czasu. By dodatkowo nadać jej rozgłosu, zaangażowano wszystkie siły z zakładowymi publikatorami propagandowymi oraz żółtymi związkami włącznie. Finału jak na razie nie widać, choć widząc, jak wysoki jest poziom absurdu postawionych zarzutów, sąd już dawno sugerował dogadanie się stron. Na razie nic z tego nie wyszło. Tymczasem, ku przestrodze, chcielibyśmy opublikować fragment zeznań jednego ze świadków w tym procesie – byłej dyrektor personalnej w naszych zakładach. Warto przypomnieć, że w sądzie świadkowie składają zeznania pod groźbą odpowiedzialności karnej za mówienie nieprawdy...

 

Adwokat: Czy prezes Homenda wydawał polecenia, aby nakazała pani współpracę z jakimiś  wybranymi firmami, przedsiębiorstwami?

 

Świadek: Tak. To znaczy trudno to nazwać poleceniem służbowym. Sugerował  potrzebę zmiany na przykład regulaminu premiowania lub sugerował potrzebę audytu składek ZUS-owskich.

 

Adwokat: Czy przy tych propozycjach wskazywał jakieś podmioty, z którymi należy nawiązać  współpracę?

 

Świadek: Tak. Odbyły się spotkania z tymi firmami. Natomiast ja natomiast nie widziałam takiej potrzeby, jeśli chodzi o audyt składek ZUS-owskich, ponieważ składka wypadkowa była audytowana dosłownie 2 lata wcześniej i była zmieniona, dopracowana. Natomiast jest to jedyna składka, która ma widełki. Pozostałe składki ZUS-owskie zgodnie z ustawą są po prostu jednoznacznie określone.

 

Jeżeli mamy jakiś problem, tzn. mieliśmy - ja mówię jako były dyrektor Pionu Personalnego - to zawsze zwracaliśmy się o interpretację indywidualną do ZUS-u. Natomiast nie widziałam potrzeby, żeby obcej firmie przekazywać wszystkie informacje dotyczące pracowników. Są przecież to informacje wrażliwe.

 

Adwokat: Czy spółka Zakłady Azotowe zawierała umowy z tymi podmiotami, które miały wykonywać ten audyt czy inne czynności?

 

Świadek: Na pewno z jedną firmą była zawarta umowa dotycząca audytu podatku od nieruchomości. I to jest właśnie ta firma, która chciała również przy okazji zrobić audyt składki wypadkowej. Przy czym ja nie potwierdziłam - tak jakby - potrzeby po naszej stronie, dlatego że dopiero ta składka była audytowana i wydawało się, że (kolejny audyt – przyp. red.) jest stratą pieniędzy.

 

Adwokat: Proszę pani, czy to pani stanowisko w tym względzie wpłynęło w jakiś sposób na to, że spółka Zakłady Azotowe nie zawarła umowy na realizację tego zadania?

 

Świadek: Wydaje mi się, że tak. Bo wtedy - dopóki ja byłam dyrektorem personalnym - spółka nie zawarła umowy dotyczącej audytu składek ZUS-owskich (...). No tutaj były naciski żeby jednak przeprowadzić ten audyt.

 

Ja natomiast miałam opinię prawną również co do treści przedstawionej umowy przez tamtą firmę zewnętrzną. Ta opinia prawna ona była absolutnie negatywna, jeśli chodzi o treść umowy. Spółka (Zakłady Azotowe – przyp. red.) musiałby ponieść koszty około 15 milionów w ciągu pięciu lat, dając wyłączność spółce doradczej na dostęp do tych danych wrażliwych, w ogóle do danych wszystkich pracowników.

 

Ta moja rozmowa z panem Homendą, to był wrzesień 2018 roku, ponieważ ja już nie wiedziałam, jakich argumentów użyć, skoro miałam opinie prawne, dlaczego nie (nie należy zawierać umowy z firmą zewnętrzną – przyp. red.)...

 

Adwokat: Przepraszam, którego roku?

 

Świadek: 2017. Przepraszam to było we wrześniu 2017 roku.

 

... i skierowałam sprawę -  za radą prezesa Janiszka - na zarząd, żeby zarząd po prostu określił, żeby to nie była moja decyzja, że nie należy tej umowy podpisywać. Zarząd poparł moją rekomendację, że nie ma takiej potrzeby, żeby ten audyt  wykonywać. I właściwie od tamtej pory - od września 2017 r. - rozpoczął się mobbing na mnie przez pana Homendę.

 

Na koniec warto dodać, że to nie jedyny świadek i nie jedyne zeznania obciążające pozywających.