Konsolidacja branży wokół Polic i Puław?
Dodane przez Marek-ZZPRC dnia 28.03.2008 09:55:30
Konsolidacja branży wokół Polic i Puław?
Treść rozszerzona
Konsolidacja branży wokół Polic i Puław?

wnp.pl (Piotr Apanowicz)
27.03.2008 13:19

Decyzje odnośnie przyszłości sektora chemicznego w Polsce nie powinny zapadać odgórnie, w gabinecie ministra, ale na podstawie konkretnych propozycji, przedstawionych przez zarządy poszczególnych spółek z tej branży, w których skarb państwa posiada kontrolę - przekonuje Włodzimierz Karpiński, wiceprzewodniczący sejmowej komisji skarbu państwa.

Jakie mogą być scenariusze dalszego rozwoju krajowego sektora chemicznego po zakończeniu procesu prywatyzacji poprzez giełdę Zakladów Azotowych Tarnów i Kędzierzyn? Czy pozostaną jeszcze jakieś zadania dla Nafty Polskiej?

Chemia jest obecnie w gasnącym cyklu koniunkturalnym. Dobra koniunktura trwająca od kilku lat na tym rynku dała duży oddech spółkom z tej branży, ale w niedalekiej przyszłości należy się spodziewać odwrócenia cyklu, stąd pośpiech w przygotowywaniu ofert publicznych Tarnowa i Kędzierzyna. Uważam, że korzystając z dobrej koniunktury trzeba było przygotować dobre projekty inwestycyjne i pozyskać kapitał na wzmocnienie tych spółek i na tym rola Nafty Polskiej powinna się wyczerpać.

Jakie zatem powinny być główne kierunki działań po upublicznieniu tych spółek?

Police i Puławy powinny przedstawić skarbowi państwa pomysły na rozwój swoich projektów. W moim przekonaniu te dwa ośrodki mogą przedłożyć najbardziej efektywne i konkurencyjne rozwiązania, które przyniosą skutki dla skarbu państwa.
Jeżeli dzisiaj mamy w Puławach ponad 2 mld zł obrotu, przyzwoity zysk i niewykorzystane pieniądze z debiutu giełdowego w 2005 roku, w sposób oczywisty może to, przy dobrym zarządzaniu, stanowić podstawę do dalszej konsolidacji rynku. Należy budować na tym, co już się sprawdziło na rynku publicznym. Dlatego te dwa ośrodki powinny we współpracy wypracować plan działań dla całej branży.
Są pewne obszary wspólnych działań, w jednej firmie dominuje produkcja nawozów azotowych, a w drugiej fosforowych, pewne działania można zatem uzupełniać, tak w pakiecie handlowym, jak operacyjnym. Także wspólne przedsięwzięcia natury inwestycyjnej mogą tu być realizowane.
Stoję na stanowisku, że konkretne rozwiązania dla branży powinni tworzyć sami zainteresowani, przedstawiając je skarbowi państwa jedynie do zatwierdzenia. Tworzenie koncepcji teoretycznych przy każdej ekipie miało to do siebie, że najpierw następowało częściowe lub całkowite odrzucenie pomysłów poprzedników, później w dużej mierze powrót do nich, a chwilę potem kończyła się kadencja.

Tyle że chęć na odegranie dominującej roli w procesie konsolidacji rynku mają także inne podmioty, choćby Ciech czy należący do PKN Orlen Anwil.

I bardzo dobrze, ja wcale nie przesądzam, że najlepsze pomysły na rozwój tej branży będą miały wlaśnie Puławy i Police. Równoprawnymi partnerami w tej grze na projekty podnoszące wartość sektora czy wykazujące skutecznie efekty synergii z konsolidacji lub wspólnego działania, są również Ciech czy Anwil. Po prostu niech podmioty, które już sprawdziły się na rynku, ścigają się na najlepsze projekty. Urzędowe czy administracyjne podchodzenie do tego typu kwestii z punktu widzenia właściciela, czyli ministra skarbu, niekoniecznie musi być najlepszym rozwiązaniem. Dowodzi tego choćby niedaleka przeszłość, kiedy próba konsolidacji chemii ciężkiej wpędziła Tarnów i Kędzierzyn w spore kłopoty, a Police i Puławy dosyć udanie zadebiutowały na giełdzie.

Rozumiem, że dopuszczalna jest z czasem utrata przez skarb państwa kontroli nad tymi spółkami.

Oczywiście, jak najbardziej. Nie ma żadnej granicy udziałów, poniżej której skarb państwa nie może zejść. Ufam, że te pomysły, które pojawią się z różnych ośrodków w tym sektorze, będą pomysłami na rozwój i wzmocnienie firm jako takich, bez względu na to jaka będzie ich struktura własności. Skarb państwa, w wydaniu polityczno-urzędniczym, o którym mówiliśmy, często wręcz przeszkadza w rozwoju spółek. Najważniejszy jest pakiet inwestycyjny, który gwarantuje rozwój firm i całego sektora, a nie struktura własnościowa.

Czy pana zdaniem możliwe jest wyraźne zwiększenie wartości spółek z sektora chemicznego bez znaczącej konsolidacji na tym rynku?

W moim przekonaniu cala gospodarka się globalizuje, więc nie możemy tu wyważać otwartych drzwi, ale konsolidacja to nie może być cel sam w sobie, niech on się materializuje poprzez wspólne projekty. Właśnie dlatego poszukujemy najlepszych specjalistów, którzy będą podnosili wartość tych spółek poprzez najlepsze projekty inwestycyjne. Wszyscy mamy świadomość