Prywatyzacją pracownicza.
Dodane przez Marek-ZZPRC dnia 19.07.2010 09:58:27

Komunikat o założeniu spółki pracowniczej.


Treść rozszerzona

W dniu 15 lipca 2010r. 29-ro pracowników założyło spółkę pracowniczą, pod nazwą „Spółka pracownicza „Chemia-Puławy” sp. z o. o.” Wśród założycieli są m. in. członkowie Rady Nadzorczej ZAP – przedstawiciele załogi, reprezentanci wszystkich grup zawodowych pracowników ZAP. Do spółki przystąpić mogą wszyscy pracownicy ZAP, spółek- córek oraz emeryci i renciści tychże podmiotów.


Jak w każdym procesie gospodarczym istnieją szanse i zagrożenia dla uczestników. Szansą jest wzięcie odpowiedzialności za sprawy naszej firmy we własne ręce. Zagrożeniem jest ewentualna strata części lub całości wpłaconych kwot na udziały spółki pracowniczej.


Celem spółki jest uczestnictwo w prywatyzacji pracowniczej Zakładów Azotowych „Puławy” S.A. Prywatyzacja pracownicza w Polsce ma małe doświadczenie, więc posiłkujemy się doświadczeniem zagranicznym. Z analizy przebiegu prywatyzacji pracowniczej wynika, iż jest ona rozwiązaniem powszechnie występującym w najwyżej rozwiniętych gospodarkach świata – np. we Francji jest 2,5 mln akcjonariuszy-pracowników (jeden pracownik na siedmiu jest akcjonariuszem pracownikiem), w Wielkiej Brytanii działa od 500 do 1 tys. przedsiębiorstw z udziałem własności pracowniczej, generujących roczne obroty wysokości ok. 50 mld funtów szterlingów i zatrudniających do 250 tys. pracowników.

Prywatyzacja pracownicza była także sposobem prowadzenia przekształceń własnościowych stosowanym w krajach dokonujących transformacji gospodarczej. Na Węgrzech w prywatyzacji pracowniczej wzięło udział 80 tys. pracowników, a metodą tą objęto 14% prywatyzowanych przedsiębiorstw. W Słowenii większość przedsiębiorstw sprywatyzowano przez wewnętrzny wykup lub bezpłatne przekazanie akcji pracownikom.

Przedsiębiorstwa zarządzane przez pracowników wykazują się wysoką zdolnością do funkcjonowania na rynku. W b. NRD na ponad 3 tys. przedsiębiorstw, które podlegały prywatyzacji menedżersko-pracowniczej zanotowano 371 zgłoszeń o ogłoszenie upadłości (niewiele ponad 10%). Na Węgrzech spośród ponad 1,7 tys. sprywatyzowanych przedsiębiorstw upadło zaledwie 5 przekształconych metodą prywatyzacji pracowniczej.

Jeżeli chodzi o efektywność działania przedsiębiorstw pracowniczych, to np. na Węgrzech zysk brutto na 1 pracownika jest o 40% wyższy, niż w pozostałych podmiotach gospodarczych. W Wielkiej Brytanii najnowsze badania wykazały, że spółki pracownicze radziły sobie w pierwszym kwartale 2009 r.; a to jest okres kryzysu finansowego!!!; znacznie lepiej niż pozostałe podmioty (ceny udziałów tych pierwszych spadły o 2,4%, natomiast tych drugich aż o 10,2%).
W niektórych krajach problematyka prywatyzacji pracowniczej posiada wysoki priorytet w ramach polityki gospodarczej państwa. Przykładowo we Francji, rząd wraz z Prezydentem Nicolasem Sarkozym opowiadają się za dalszym rozwojem akcjonariatu pracowniczego, jako formą struktury własnościowej i zarządzania, która ma przyczyniać się do zwiększenia efektywności i konkurencyjności przedsiębiorstw.

Rozwój prywatyzacji pracowniczej następuje w oparciu o szerokie podstawy prawne. Szczególnie znaczący w tym zakresie jest przykład Hiszpanii, gdzie rozbudowano regulacje prawne w celu upowszechnienia własności pracowniczej. Stosowne prace legislacyjne są aktualnie prowadzone we Włoszech.

O efektywności i skuteczności prywatyzacji pracowniczej najlepiej świadczą przykłady przedsiębiorstw z udziałem pracowników lub przez nich zarządzanych. Nierzadko są to podmioty znaczące w swoich branżach, rozpoznawalne także poza granicami macierzystych krajów. Do przedsiębiorstw ze znaczącym udziałem własności pracowniczej należą m.in. największe europejskie podmioty sektora energetycznego (np. Suez, EDF), bankowego (np. BNP Paribas, Deutsche Bank) czy stalowego (np. Voestalpine). Z kolei wśród największych przedsiębiorstw zarządzanych przez pracowników wymienić można hiszpański wielobranżowy koncern Mondragon czy brytyjski John Lewis Partnership.

Stąd nasz wielki apel o jak najszersze uczestnictwo w tym procesie!!!!
Nic o nas bez nas!!!!!
Każdy kupi tyle udziałów ile go będzie stać. Koszt zakupu jednego udziału to 100 zł.
Na pierwszym zebraniu walne zgromadzenie udziałowców postanowiło o wnoszeniu oprócz udziałów opłaty dodatkowej w wysokości 100 złotych, na koszty rejestracyjne spółki (KRS, notariusz), bieżące wydatki (koszty obsługi konta bankowego , umowa –zlecenie dla księgowej, koszty sporządzenia oferty). Na razie zamierzamy się policzyć ile nas jest , więc apelujemy o deklaracje wykupu udziałów spółki pracowniczej (najsprawiedliwiej tak jak założyciele : 2 udziały + opłata dodatkowa; 2x100+100 = 300 zł). Deklaracje można składać w biurach związków zawodowych działających w ZAP.