W 1912 roku Marian Wiele¿yñski otworzy³ w Drohobyczu Zak³ad Gazu Ziemnego. In¿. Marian Wiele¿yñski Sp. z o.o. W 1918 roku zosta³ internowany przez Ukraiñców w obozie jenieckim w Ko³omyi, w którym by³ przetrzymywany do maja 1919 roku. Po powrocie ze zdumieniem stwierdzi³, ¿e spó³ka pracuje bez ¿adnych uchybieñ pod nadzorem pracowników.
Gdy po roku powsta³a spó³ka akcyjna Gazolina, Wiele¿yñski nie zapomnia³ o postawie pracowników i w statucie nowo powsta³ej spó³ki wprowadzi³ zapis na temat akcjonariatu pracowniczego. Ju¿ w 1934 roku prezydent Ignacy Mo¶cicki powierzy³ Marianowi Wiele¿yñskiemu wprowadzenie akcjonariatu w przejmowanym od kapita³u niemieckiego koncernie „Wspólnota Interesów”, zatrudniaj±cego 30 tys. pracowników. Tak zaczê³o siê w Polsce wspó³zarz±dzanie przedsiêbiorstwem przez pracowników.
W Europie za jednego z prekursorów tego zjawiska uwa¿any jest Gerard Bardet. Zaprosi³ on pracowników swojej fabryki automatów do rady pracowniczej. Sk³ada³a siê ona z czterech delegatów wybieranych demokratycznie przez za³ogê spo¶ród jej cz³onków, by wraz z rad± dyrekcji, której stawa³a siê czê¶ci±, mia³a wp³yw na zarz±dzanie przedsiêbiorstwem. Polega³o to na tym, ¿e komisje rady zbiera³y siê raz w tygodniu i omawia³y wp³ywaj±ce propozycje polepszenia jako¶ci pracy, zwiêkszania wydajno¶ci czy obni¿ki kosztów. Warto zaznaczyæ, ¿e przedstawicielstwo pracowników mia³o wgl±d w finanse przedsiêbiorstwa. Prywatnego! Dziêki temu zarówno rada pracownicza, jak i rada dyrekcji zna³y udzia³ p³ac w kosztach oraz zyski i straty firmy. Dziêki takiemu rozwi±zaniu firma Bardeta przetrwa³a wielki kryzys lat 30. XX wieku. Jego za³oga nigdy nie strajkowa³a, bo w pe³ni identyfikowa³a siê z polityk± firmy.
Katolicka Nauka Spo³eczna, której rozwój przypada na XX wiek, od pocz±tku zaczê³a k³a¶æ nacisk na partycypacjê w zarz±dzaniu. I tak Papie¿ Pius XI zaprosi³ Mariana Wiele¿yñskiego do wspó³pracy podczas pisania encykliki „Quadragesimo anno” (1931 rok), w której Ojciec ¦wiêty wyrazi³ troskê o los ludzi ¿yj±cych z pracy w³asnych r±k. Papie¿ zwróci³ w niej uwagê na fakt wspólnoty interesów pracowników i w³a¶cicieli przedsiêbiorstw, które to przedsiêbiorstwa powinny dbaæ nie tylko o dobrobyt materialny, ale i rozwój spo³eczny pracowników.
Kolejni Papie¿e, m.in. Jan XXIII czy bliski nam Jan Pawe³ II, tak¿e postulowali demokratyzacjê zarz±dzania. Wynika³o to z personalistycznej koncepcji cz³owieka, co nie pozwala³o Ko¶cio³owi na wiarê w zdobycze komunizmu, faszyzmu czy socjalizmu, ale tak¿e i liberalizmu czy modnego korporacjonizmu. Dla cz³owieka bowiem nie jest wa¿na jedynie zap³ata za pracê, lecz poczucie wspólnoty i pracy na swoim.
Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiêbiorstw pañstwowych z dnia 30 sierpnia 1996 roku (DzU 02.171.1397 ze zm.) gwarantuje wybór reprezentacji pracowników zarówno do rady nadzorczej, jak i zarz±du spó³ki. Ustawa wprowadza wymóg posiadania okre¶lonych kwalifikacji przez cz³onków rad nadzorczych potwierdzonych stosownym egzaminem pañstwowym. Nic wiêcej.
Co istotne, ustawa gwarantuje, ¿e zapisy statutowe reguluj±ce wybór przedstawicieli za³ogi w zarz±dzie spó³ki musz± przestrzegaæ zasady powszechno¶ci, tajno¶ci oraz bezpo¶redniego udzia³u pracowników w tych wyborach. Od momentu, gdy w Zak³adach Azotowych „Pu³awy” SA przesta³a funkcjonowaæ rada pracownicza, zgodnie z ustaw± powo³ywani byli cz³onkowie rad nadzorczych oraz zarz±du z wyboru za³ogi. Jedynym kryterium, które musieli spe³niaæ kandydaci, by³o zaufanie za³ogi. Co wa¿ne, dzisiejsi reprezentanci za³ogi we w³adzach spó³ki zostali wybrani zgodnie z przedstawionymi powy¿ej zasadami. Niestety, mimo ¿e dzi¶ sytuacja zmieni³a siê diametralnie, nie sprzeciwiaj± siê gwa³conej demokracji.
Dwie uchwa³y Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia spó³ki Grupa Azoty Zak³ady Azotowe „Pu³awy” SA z dnia 17 sierpnia 2015 roku wprowadzi³y zmiany w statucie spó³ki. Po latach funkcjonowania zapisów ustawy dzi¶ odebrano za³odze prawo wolnego wyboru reprezentacji do zarz±du i rady nadzorczej spó³ki. Od teraz wybór mo¿e byæ dokonany tylko ze ¶ci¶le wyselekcjonowanego grona osób. Jak zaznacza przewodnicz±cy Zwi±zku Zawodowego Pracowników Ruchu Ci±g³ego Zak³adów Azotowych „Pu³awy” SA S³awomir Wrêga, ponad 3 tysi±ce pracowników pozbawiono prawa do kandydowania na cz³onka zarz±du, a ponad 2 tysi±ce do kandydowania na cz³onka rady nadzorczej. I to pomimo tego, ¿e w statucie Grupy Azoty nie ma ¿adnych ograniczeñ krêpuj±cych wybór za³ogi.
W jaki sposób ograniczono demokracjê w pu³awskiej spó³ce? Wprowadzaj±c zapisy, ¿e kandydat do rady nadzorczej wybierany przez pracowników powinien spe³niaæ nastêpuj±ce wymagania kwalifikacyjne:
• posiadaæ ukoñczone studia wy¿sze;
• byæ pracownikiem spó³ki;
• korzystaæ z pe³ni praw publicznych;
• posiadaæ pe³n± zdolno¶æ do czynno¶ci prawnych;
• nie podlegaæ okre¶lonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska cz³onka rady nadzorczej w spó³kach prawa handlowego.
Ponadto kandydat na cz³onka zarz±du wybierany przez pracowników powinien posiadaæ co najmniej 5-letni sta¿ pracy na stanowisku kierowniczym.
Istotn± informacj± jest fakt, ¿e w Grupie Azoty i w pozosta³ych spó³kach wchodz±cych w sk³ad Grupy podobne zapisy nie obowi±zuj±. Zdaniem Anny Tarociñskiej, sekretarza rady nadzorczej i cz³onka rady z wyboru za³ogi w Zak³adach Chemicznych „Police”, „jest to ³amanie korzeni reprezentacji za³ogi w zarz±dzie czy radzie. Demokracja ma swoje prawa. Wybieramy burmistrza czy prezydenta i to nasz wybór, czy g³osujemy na kogo¶ bez wykszta³cenia, czy kogo¶ z wy¿szym wykszta³ceniem, czy kierownika. Istot± stworzenia stanowiska z wyboru za³ogi by³o w³a¶nie wybranie cz³owieka – pracownika, który bêdzie g³osem wiêkszo¶ci pracowników (tych najni¿szego szczebla równie¿)”.
Jak informuj± zwi±zkowcy z Zak³adów Azotowych „Pu³awy” SA, o tych istotnych dla za³ogi zmianach poinformowano pracowników ju¿ po ich wprowadzeniu. Ustawowe reprezentacje za³ogi, tj. rada pracowników i zwi±zki zawodowe, nie zosta³y o nich poinformowane.
Rodz± siê pytania. Czy wp³yw na opisane wydarzenia mo¿e mieæ fakt, ¿e do dzi¶ ani za³oga, ani nawet parlamentarzy¶ci nie poznali tre¶ci tzw. umowy konsolidacyjnej, która sta³a siê podstaw± do de facto przejêcia pu³awskiej spó³ki przez spó³kê z Tarnowa? A mo¿e chodzi o planowan± budowê w Pu³awach elektrociep³owni napêdzanej paliwem gazowym wbrew wszelkim analizom ekonomicznym, ale i polityce prowadzonej przez dzisiejszy rz±d, który og³osi³ przecie¿ program wsparcia dla kopalñ?