PIÊCIOBRYGADÓWKA
Dodane przez bosman dnia 30.07.2007 23:39:20
Od momentu powstania naszej organizacji zwi±zkowej, poprzez sta³e kontakty z dzia³aczami Ogólnokrajowego Zrzeszenia Zwi±zków Zawodowych Pracowników Ruchu Ci±g³ego, sp³ywa³y do nas informacje o funkcjonowaniu w polskich przedsiêbiorstwach (i nie tylko) innych systemów pracy ni¿ „czterobrygadówka” z tzw. harmonogramem hutniczym. Dostrzegaj±c ich zalety, niemal z marszu rozpoczêli¶my konsultacje z osobami zatrudnionymi w czterobrygadowej organizacji pracy oraz z pracodawc±.

Skutkiem naszych pierwszych dzia³añ by³a o¿ywiona dyskusja na ten temat. Pracownicy zaczêli zg³aszaæ propozycje ró¿nych rozwi±zañ w obszarze harmonogramu pracy w „piêciobrygadówce”. W pamiêci szczególnie utkwi³y mi dwie propozycje – pierwsza stworzona przez Jurka Pi³ata, druga za¶ przez pracowników Kapro (przepraszam, ¿e nie pamiêtam nazwisk autorów). Ze strony pracodawcy tematem zainteresowa³ siê ówczesny cz³onek zarz±du Kazimierz Pi±tkowski. Dziêki jego inicjatywie zorganizowana zosta³a wewn±trzzak³adowa minikonferencja, podczas której zaprezentowano szereg harmonogramów stosowanych w kraju i na ¶wiecie (np. w EC Kraków i Anwilu, a tak¿e w Kanadzie i na Wêgrzech; prezentowane by³y równie¿ projekty pracowników ZAP).

Pierwszym powa¿nym krokiem na drodze do „piêciobrygadówki” by³o podpisanie 21 kwietnia 1999 r. porozumienia koñcz±cego spór zbiorowy miêdzy nasz± organizacj± zwi±zkow± a pracodawc±. Spór ten dotyczy³ prawid³owego rozliczania czasu pracy w ruchu ci±g³ym. Na mocy porozumienia wprowadzono wówczas dni wolne tzw. „Z”, którymi regulowano czas pracy w ruchu ci±g³ym. Dodam, ¿e w tamtym okresie naszym propozycjom mocno sprzeciwia³ siê pracodawca, maj±cy du¿e wsparcie w pozosta³ych organizacjach zwi±zkowych, skutecznie blokuj±cych nam dostêp do ZUZP.

Kolejnym etapem by³o podpisanie uzgodnienia o uruchomieniu „piêciobrygadówki” w przypadku konieczno¶ci przeprowadzenia w ZAP zwolnieñ grupowych. Z kolei w latach 2002-2005 rozmowy z pracodawc± utknê³y w martwym punkcie. W tym czasie prowadzone by³y negocjacje w sprawie nowego ZUZP, a nasze stanowisko w sprawie piêciobrygadowej organizacji pracy by³o niezmienne.

Chcia³bym w tym miejscu podkre¶liæ, ¿e przez ca³y ten czas dzia³ania Zwi±zku Zawodowego Pracowników Ruchu Ci±g³ego nie ogranicza³y siê tylko do w³asnego podwórka. Czynnie w³±czyli¶my siê m.in. do prac popularyzuj±cych badania naukowe dotycz±ce szkodliwo¶ci pracy zmianowej, prowadzone przez instytuty naukowe, przy wspó³pracy z OZZZPRC. Ich efektem by³a ekspertyza opracowana przez naukowców z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagielloñskiego, Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera oraz Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Pañstwowego Instytutu Badawczego pod tytu³em „Celowo¶æ skrócenia czasu pracy pracownikom zatrudnionym w ruchu ci±g³ym”. Zosta³a ona opublikowana w pa¼dzierniku 2003 r.

Tymczasem w styczniu 2004 r. wszed³ w ¿ycie znowelizowany kodeks pracy, z którego wykre¶lone zosta³y zapisy sankcjonuj±ce „czterobrygadówkê”, pojawi³a siê za to definicja doby pracowniczej. W tym samym roku uzyskali¶my definicjê „dnia wolnego” od Departamentu Prawnego G³ównego Inspektora Pracy oraz ówczesnego Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Spo³ecznej. Zarz±d naszej firmy nie przyjmowa³ jednak do wiadomo¶ci przepisów nowego prawa pracy. Poniewa¿ porozumienie siê z w³adzami ZAP, a zw³aszcza z prezesem Z. Kwiatkowskim by³o niemo¿liwe, skierowali¶my sprawê do lubelskiego inspektoratu Pañstwowej Inspekcji Pracy. Po kontroli przeprowadzonej przez PIP rozpoczê³y siê rozmowy nad systemowym rozwi±zaniem problemu czasu pracy w funkcjonuj±cej w tamtym okresie „czterobrygadówce”.

W lutym 2005 r. zosta³ powo³any zespó³ ds. czasu pracy. Wniosek z jego prac by³ taki, ¿e najlepszym rozwi±zaniem zaistnia³ego problemu bêdzie wprowadzenie w ¿ycie trzyzmianowej, piêciobrygadowej organizacji pracy. W tym samym czasie koledzy S³awek Wrêga i Marek Goldsztejn, analizuj±c ró¿ne warianty harmonogramów pracy w systemie piêciobrygadowym, przygotowali propozycje obecnie funkcjonuj±cego harmonogramu. Na prze³omie kwietnia i maja 2005 r. prowadzone by³y negocjacje z pracodawc± w celu uruchomienia „piêciobrygadówki”. Ich efektem by³o podjêcie 7 czerwca 2005 r. przez zarz±d Zak³adów Azotowych „Pu³awy” SA Uchwa³y nr 547/2004/2005 w sprawie pilota¿owego wprowadzenia piêciobrygadowej organizacji pracy. Na jej mocy, z dniem 10 czerwca 2005 r. wprowadzono pilota¿ „piêciobrygadówki” w Centrum Energetycznym na wydzia³ach Preparowania Wody i Sieci Energetycznych, w Centrum Kaprolaktamu na Biologicznej Oczyszczalni ¦cieków oraz w Wytwórni Gazów Technicznych i Wytwórni Zwi±zków Nadtlenowych. Warto dodaæ, ¿e w rozmowach na temat nowej organizacji pracy zmianowej uzyskali¶my du¿e wsparcie od przedstawiciela za³ogi w zarz±dzie Mieczys³awa Wiejaka, który wraz z cz³onkiem zarz±du W³odzimierzem Karpiñskim, przewodniczy³ pracom zespo³u ze strony pracodawcy.

Proces wdra¿ania V BOP w ZAP odbywa³ siê nie bez przeszkód. Pracodawca ca³y czas przesuwa³ termin zakoñczenia wprowadzania nowego systemu. Spowodowa³o to, ¿e nasza organizacja zwi±zkowa w lutym 2006 r. wesz³a w spór zbiorowy w tej sprawie. Rozmowy z pracodawc± nie by³y ³atwe. Konieczne okaza³o siê nawet powo³anie mediatora. Zosta³ nim Jan Wawer. Porozumienie uda³o siê osi±gn±æ 22 wrze¶nia 2006 r. Ustalono wówczas, ¿e wdra¿anie piêciobrygadowej organizacji pracy zakoñczy siê 20 lipca 2007 r. I oto dzieñ ten ju¿ min±³ i w naszej firmie „piêciobrygadówka” w pe³ni zast±pi³a „czterobrygadówkê”.

Na koniec wspomnê, ¿e postawa pozosta³ych organizacji zwi±zkowych dzia³aj±cych w ZAP nie przyczyni³a siê w ¿adnej mierze do wprowadzenia piêciobrygadowej organizacji pracy. Ich dzia³ania ogranicza³y siê do biernego przygl±dania siê ca³emu procesowi, a niektórzy dzia³acze wrêcz utrudniali wdro¿enie V BOP, kpi±c w swoich biuletynach z podejmowanych przez nas kroków. Moim zdaniem, najwiêkszy wk³ad pracy w ca³ym procesie tworzenia i wdra¿ania „piêciobrygadówki” w naszej firmie ma S³awek Wrêga. To dziêki jego determinacji dzi¶ w Zak³adach Azotowych „Pu³awy” SA funkcjonuje ten przyjazny system. I za to nale¿± mu siê wielkie podziêkowania!


Krzysztof Bohdan