Dodatek sta¿owy - rokowania 26 listopada 2020 r
Spotkanie mia³o formê telekonferencji. W imieniu ZZPRC jako organizatora prowadzi³ je Marek Goldsztejn. Oprócz licznej reprezentacji pracodawcy, udzia³ w nim bra³o trzech przedstawicieli NSZZ Solidarno¶æ i jeden ZZIT. Zwi±zek Zawodowy Pracowników Z.A. Pu³awy S.A. nie by³ reprezentowanyprzez nikogo. Zaproszenia na spotkanie otrzymali etatowi dzia³acze tej organizacji: Miros³awPomorski i Marek Maraszek, a na niespe³na trzy godziny przed spotkaniem prosili¶my o interwencjê u Agnieszki Kowalik, bêd±cej cz³onkiem tej organizacji.
Na wstêpie spotkania ZZPRC wskaza³ ¼ród³o finansowania dodatku sta¿owego. Zdaniem naszejorganizacji idealnie do tego nadaj± siê pieni±dze dotychczas wydawane na tzw. umowy cywilno-prawne. Wed³ug sprawozdania F-01 z³o¿onego przez firmê do GUS, przez pierwsze trzy kwarta³y bie¿±cego roku wydano na te umowy ponad 50 000 000 z³ (piêædziesi±t milionów z³otych!) przykosztach dodatku sta¿owego oko³o 45 000 000 z³ rocznie. Wa¿na dla firmy jest szczególnie dynamika tych kosztów: na umowy cywilno-prawne za trzy kwarta³y br. wydano o 70% wiêcej ni¿ w roku ubieg³ym, podczas gdy dodatek sta¿owy ro¶nie o 1% rocznie.
Wskazanie ¼ród³a finansowania dodatku wytr±ci³o pracodawcy koronny argument - brak ¶rodków naprzywrócenie dodatku.
Wobec tego wynajêty przez zarz±d radca prawny, inny ni¿ na spotkaniu 16 listopada i nie pokazuj±cy twarzy, o¶wiadczy³, ¿e wobec nieobecno¶ci na spotkaniu Miros³awa Pomorskiego i Marka Maraszka odmawia prowadzenia rokowañ. Stanowisko to niestety zosta³o poparte przez jednego z reprezentantów NSZZ Solidarno¶æ. Nastêpnie reprezentacja pracodawcy roz³±czy³a siê.
Warto zwróciæ uwagê, ¿e te same osoby rozpuszczaj± po zak³adzie informacje jakoby negocjacje dodatku sta¿owego zainicjowane przez ZZPRC mia³y na dwa lata zablokowaæ wszelkie ruchy p³acowe, a jednocze¶nie te same osoby blokuj± negocjacje. Gdzie tu logika?
Pojawia siê jeszcze inne pytanie. Komu na przestrzeni trzech kwarta³ów wyp³acono ponad 50 mln z³? 3600 pracuj±cych na podstawie kodeksu pracy kosztowa³o firmê w tym czasie 200 mln z³. Zatem „pracownicy” cywilno-prawni kosztowali tyle, co 900 pe³noetatowych zatrudnionych na podstawie umowy o pracê pracowników. Daje do my¶lenia?