Los Frajeros Desperados
Dzisiaj zadzwoni³ telefon w biurze ZZPRC, odebra³ Krzysio. Dzwoni±cy przedstawi³ siê jako cz³onek zwi±zku, m±¿ bezrobotnej ¿ony i ojciec trójki niepe³nosprawnych dzieci. Poinformowa³, ¿e nie ma za co kupiæ dzieciom jedzenia i wypisze siê ze zwi±zku, je¿eli nie podpiszemy ,,porozumienia”.
Numer telefonu wy¶wietli³ siê, wiêc przeprowadzili¶my szybkie konsultacje. Oto co ustalili¶my.
Starszy specjalista technolog, kojarzony z dziadem ¿ebrz±cym pod ko¶cio³em, razem ze starszym mistrzem, kojarzonym z kastrowanym kogutem, ca³y dzieñ roboczy pracowali nad cz³onkami ZZPRC z wydzia³u. Namawiali ich do wykonywania telefonów do biura zwi±zku i ¿±dania podpisania ,,porozumienia” strasz±c wypisaniem siê z organizacji. Nikt siê jednak nie zgodzi³, nawet aparatowy od trzech lat pracuj±cy na sterowni, uprzedzony o mo¿liwym braku awansu na sterowniczego.
Wiêc jeden z nich wykona³ zlecony telefon. K³ama³ na temat ¿ony i dzieci za 2500 z³ brutto. Na usprawiedliwienie wypada przypomnieæ, ¿e koñczy siê 5 rok bez inflacyjnych podwy¿ek i jest mo¿liwe, i¿ opisywani bohaterowie maj± wynagrodzenia takie jak w 2016 roku.