Bycie cz³onkiem Zwi±zku Zawodowego Pracowników Ruchu Ci±g³ego w naszej spo³eczno¶ci zak³adowej nie jest ³atwe. Moi g³ówni oponenci (jak np. kubusfatalista, shortyadam czy azot) ci±gle zarzucaj± mi brak wiedzy, niekompetencjê itp.
Doskonale pamiêtam, jak te same argumenty by³y wytaczane przeciwko mnie w momencie, gdy podj±³em decyzjê o udziale w wyborach do rady nadzorczej. Zarzucano mi wówczas brak znajomo¶ci zasad funkcjonowania spó³ek, ³adu korporacyjnego… A tak w ogóle to nie do pomy¶lenia by³o, ¿e cz³onek ZZPRC o¶miela siê startowaæ do rady, bo to przecie¿ zwyk³y „robol” i gdzie on siê pcha... Nie do uwierzenia by³o, ¿e zda³em pañstwowy egzamin na cz³onków rad nadzorczych (z wynikiem, jaki nie jeden z nich chcia³by osi±gn±æ).
Moje uczestnictwo w Radzie Nadzorczej Zak³adów Azotowych „Pu³awy” SA traktujê bardzo odpowiedzialnie. Ju¿ na samym pocz±tku obdarzono mnie du¿ym zaufaniem, powierzaj±c mi funkcjê przewodnicz±cego Komitetu Audytu. Organ ten tak naprawdê za tej kadencji rady zacz±³ dzia³aæ zgodnie z wytycznymi, jakie s± przed nim stawiane.
Przez ca³y czas staram siê rozwijaæ, podnoszê kwalifikacje i podejmujê nowe wyzwania. Jestem dumny, ¿e przez 15 lat pracowa³em na stanowisku sterowniczego procesów chemicznych. By³a to bardzo odpowiedzialna praca, wymagaj±ca specyficznych kwalifikacji i zdolno¶ci (polecam spróbowaæ). Natomiast, co do g³osowañ podczas posiedzeñ rady nadzorczej naszych zak³adów, nie obawiajcie siê panowie mojego obiektywnego podej¶cia. Dla mnie wa¿niejsza jest opinia moich kolegów i przyjació³, ni¿ podobanie siê mocodawcom. Decyzja o zmianie stanowiska pracy by³a konsultowana przeze mnie z szerokim gronem kolegów z pracy i zwi±zku. Jest przez nich w pe³ni akceptowana, natomiast dla Was jest, jak widaæ po raz kolejny, „policzkiem” nie do przyjêcia.
Andrzej Bartuzi