Od 1997 roku Mieczys³aw pracuje w organach naszej spó³ki jako przedstawiciel za³ogi. By³y lepsze i gorsze czasy. Nie tak dawno by³o ca³kiem ¼le. Wielu z nas g³o¶no zadawa³o pytanie: czy Mieczys³aw nie móg³ mieæ wiêkszego wp³ywu na podejmowane w stosunku do pracowników decyzje? Czy nie móg³ bardziej nas chroniæ? Ale jak sobie przypomnimy, wypowiedzenie zak³adowego uk³adu zbiorowego pracy nast±pi³o w czasie, kiedy za³ogê w zarz±dzie reprezentowa³a inna osoba. „Za czasów” Mieczys³awa podpisano nowy uk³ad. Rozpoczêto te¿ wdra¿anie piêciobrygadowej organizacji pracy. Nasza firma zadebiutowa³a na gie³dzie z Mieczys³awem Wiejakiem w zarz±dzie.
W 2003 roku, obejmuj±c funkcjê cz³onka zarz±du ZAP z wyboru za³ogi, Mieczys³aw zderzy³ siê z rzeczywisto¶ci± stworzon± przez kogo¶ innego. Koñczy tê kadencjê w 2006 roku w jak¿e odmiennej sytuacji: firma jako ca³o¶æ notowana jest na gie³dzie, za³oga zabezpieczona jest zapisami ZUZP, poprawiane s± warunki i organizacja pracy (trwa wdra¿anie 5 BOP).
To wszystko wydarzy³o siê przy jego udziale. Oczywi¶cie mo¿na sformu³owaæ zarzut, ¿e zbyt wolno, ale na pewno nie - ¿e w z³ym kierunku.
Na koniec chcê powiedzieæ jeszcze o jednej rzeczy. W tych trudnych czasach, jakie na szczê¶cie ju¿ minê³y, obserwowali¶my ró¿ne postawy naszych przedstawicieli. Mieczys³aw pozosta³ uczciwym i przyzwoitym cz³owiekiem.