Przed nami rozmowy z zarządem w sprawie podziału puli przeznaczonej na podwyżki regulacyjne. Zarząd widzi problem nieuzasadnionych dysproporcji w wynagradzaniu pracowników i chce przeznaczyć wspomnianą pulę pieniędzy na zniwelowanie tychże dysproporcji. Jednakże sposób w jaki zamierza dokonać podziału tej puli pieniędzy, ma niewiele wspólnego z podwyżkami regulacyjnymi mającymi na celu zasypanie tzw. dołów, czy zaspokojenie najpilniejszych potrzeb - jak mówili prezesi cytując związkowców. Dlaczego - odpowiedź jest prosta - pieniądze mają być podzielone proporcjonalnie do wynagrodzeń zasadniczych na poszczególne komórki organizacyjne bez możliwości ich przekazania do innych komórek! A to znaczy, że podwyżkami będą objęci również pracownicy, którzy zaszeregowani są już do docelowej kategorii i osiągnęli maksymalne stawki. Jakie pole manewru regulacji wynagrodzenia będzie miał przełożony, który średnio na jednego pracownika otrzyma 60 zł. gdzie różnice wynagrodzenia zasadniczego w brygadzie czy zespole osiągnęły poziom 600 zł?
Dopisek:
Proszę, aby zwolennicy podwyżki w zaproponowany w protokole sposób wskazali to pole manewru.
Ku zadumie i refleksji.
Ryszard Szubstarski |
kat. V - 3631-5101