To nie wiem jak go¶æ zosta³ st mistrzem skoro nie zna przepisów mo¿e powinien zostaæ zg³oszony do kadr za takie gadki, tam mu wyja¶nia skoro nie daje rady na swoim stanowisku

A jednak nie wszystkie Ry¶ki to fajne ch³opy. A niby taki u¶miechniêty, weso³y facet a tu takie narzekania .

I niech wtedy Rysiek wstawi Ci "Nke". Zobaczymy czy bêdzie taki mocny przed s±dem pracy.

Marek ciekawy jestem czy by¶ kozaczy³ na produkcji nie bêd±c chronionym jako dzia³acz zwi±zkowy, a gdzie by³y zwi±zki gdy zmieniane by³o tylko jedno s³owo w instrukcjach stanowiskowych pod wzglêdem obsady z " minimalnej " na " nominaln± " ?

Nazywasz dbanie o zgodny z prawem w³asny interes kozaczeniem to nie dogadamy siê.

Zmiany w instrukcjach zrobiono (i nadal siê robi) bez naszej wiedzy.
Na li¶cie chronionych dzia³aczy w naszej organizacji nie ma t³oku, je¿eli kto¶ chce przeprowadziæ jaki¶ projekt nios±cy ryzyko, to trzeba siê zg³osiæ do biura i opowiedzieæ o tym. Mam na my¶li, na przyk³ad, szkolenie ja¶niepanów z udzielania urlopu na ¿±danie.

Kolego Wodory powiedz mi czego wy sie tak tam tego pana boicie? Pamiêtaj ¿e na ka¿dego cwaniaka znajdzie sie zawsze wiêkszy cwaniak

Ale dalej nie powiedzia³e¶ co on takiego robi. Przecie¿ st. Misio nie jest od spraw personalnych i produkcj tylko od remontów i napraw. A wogóle nie jest twoim bezposrednim prze³o¿onym, wiêc gdzie jest problem??

Wodory,skoro wyznacza nadgodziny to znaczy ¿e s± i nie mo¿e byæ ich najmniej.Nikt nie przebije kierownika z jednej z komórek na Elektrociep³owni.Tu nadgodzin nie ma,przynajmniej dla zmianowych.Tutaj sprawy za³atwia siê przenoszeniem ludzi na inn± brygadê.Za zgod± i podpisem zainteresowanego ale najczê¶ciej po fakcie.Ludzie tu nie s± z³o¶liwi ale to chyba nie tak powinno byæ...

Wielu prze³o¿onych chc±cych mieæ spokojn± pupê interpretuje definicjê urlopu na ¿±danie jako wydanie zgody na jego wziêcie przez pracownika. W teorii wygl±da to tak ¿e pracownik informuje prze³o¿onego o wziêciu urlopu na ¿±danie w danym dniu nie koniecznie dzi¶ mo¿e byæ i za tydzieñ, je¿eli jest taka potrzeba. Prze³o¿ony nie powinien tego podwa¿aæ i odgra¿aæ siê tylko je¿eli ma mo¿liwo¶æ (czytaj obsadê) daæ urlop wypoczynkowy, je¿eli s± ku temu przeciwskazania (brak za³ogi itp) powinien przekazaæ to wy¿ej ¿eby zorganizowaæ cz³owieka na jego miejsce i tu pojawiaj± siê schody, a raczej brak chêci pomocy pracownikowi i próba wywarcia na nim presji ¿e nie musi dostaæ tego dnia wolnego. Otó¿ musi i nie ma na to ¿adnej si³y. Dodajmy ¿e tych dni jest tylko 4 w roku nie 14 ani 40. I teraz pytanie do tu obecnych i nie tylko ile lat pracujecie i ile razy zdarzy³o wam sie przez te lata wybraæ po 4 dni w roku na ¿±danie takie prawdziwe ¿±danie Obstawiam ¿e u³amek. Nikt nie stoi nad ustaw± sejmow± do tego podpart± wyrokami z s±du najwy¿szego zw³aszcza w takim przedsiêbiorstwie jak Azoty Pu³awy. A je¿eli starszy mistrz z wydzia³u wodorowni jest taki „nadopiekuñczy” i pilnuje nie tylko poprawnej pracy instalacji i jej remontów, a tak¿e urlopów pracowników, premii czy nadgodzin dzieje siê to tylko tak bo ku kto¶ na to POZWALA ( nie tylko jego podw³adni ale tak¿e jego zwierzchnicy)