Zaproszenie pojawi³o siê nagle, bez inicjatywy ze strony zwi±zków zawodowych. Zwróæcie uwagê na b³êdy ,,negocjacje wzrostu wska¼nika przyrostu", pisali szybko, pod presj±. Moim zdaniem bêd± próbowali dokonaæ redefinicji konfliktu, z walki o firmê zrobiæ chorobê psychiczn± dzia³aczy, którzy w TAKIEJ sytuacji nie godz± siê na obni¿enie wynagrodzeñ.
Panie S³awku, nie pisali szybko tylko to pisa³a personalna. Proszê zwróciæ uwagê w lewym górnym rogu na numer pisma. Wysz³o to pismo spod pióra Dyrektorki personalnej. Ona jest ze spó³dzielni mieszkaniowej. "I wszystko jasne"- jak mawia³ Siara.
30.03 pyta³em czy zwi±zki s± w stanie zagwarantowaæ wysoko¶æ wynagrodzenia. Nie chcia³em pisaæ o kolejnym info z emki ale teraz napiszê a w³a¶ciwie zadam pytanie.
Czy to prawda ¿e zarz±d planuje obni¿yæ wszystkim pracownikom wynagrodzenie o 300 z³otych?
I co z tego, ¿e jest ze spó³dzielni mieszkaniowej? Pomyli³a siê trudno. Marek w relacji ze spotkania z zarz±dem te¿ wielokrotnie przekrêci³ imiê prezesa i tego ju¿ nie widzicie....
odnoszê wra¿enie, ¿e obok mnie istnieje alternatywna rzeczywisto¶æ. Przyszed³em zamanifestowaæ troskê o los firmy, a czytam w komunikacie prasowym, ¿e dzia³am na szkodê firmy, uczestniczy³em w akcji protestacyjnej o charakterze politycznym w opinii Zarz±du jestem szkodnikiem i dywersantem, a tak w ogóle Zarz±d zawsze otwarty jest na dialog ze stron± spo³eczn± ale z pracownikami to ju¿ nie?
do Robol: Pan Marek ma prawo siê pomyliæ bo jest zwi±zkowcem, ale dyrektorka, która na papierze firmowym podk³ada do podpisu zarz±dowi pismo z b³êdami jako wysokiej rangi manager powinna siê douczyæ zak³adowych zasad a nie ze spó³dzielni. Natomiast zarz±d powinien wyci±gaæ konsekwencje za pod³o¿enie do podpisu pisma z b³êdami. ¬le to ¶wiadczy o zarz±dzie.
Ok rozumiem zwi±zkowiec mo¿e siê myliæ ale dyrektor ju¿ nie, bo zwi±zkowiec to tylko cz³owiek a dyrektor razem z funkcj± musi staæ siê idealnym nadcz³owiekiem
Strona spo³eczna to zwi±zki zawodowe i pracodawcy, nazywani równie¿ partnerami spo³ecznymi. Ja¶nie panowie z zarz±du rozmawiaj± ze stron± spo³eczn± ale sami pozostaj± zarz±dem, nie partnerem spo³ecznym. Ta retoryka jest widocznym dowodem wyobcowania spo³ecznego tego towarzystwa. Natomiast zarzut politycznych dzia³añ zwi±zkowców w obronie firmy z ust zawodowych polityków z zarz±du to oczywista hipokryzja ale i g³upota. Bo skoro polityczne dzia³ania s± z³e, to co do zasady, politycy s± ¼li. Sami wiêc sobie wystawiaj± ¶wiadectwo.
Panie Przewodnicz±cy, proszê zwróciæ siê do zarz±du , który rozmawia tylko ze stron± spo³eczn±, nie pracownikami, o przeproszenie nas Pracowników, którzy przyszli zamanifestowaæ troskê o los swój i firmy, za przedstawianie nas na ca³± Polskê (komunikat prasowy) jako ludzi z deficytem my¶lowym i zaburzeniami percepcji, manipulowanych przez zwi±zki i polityków (tych niew³a¶ciwych bo nie z pis). Przeprosiny mog± byæ równie¿ w formie komunikatu prasowego.