na kapro jest 2 kandydatów. cz³onkowie zwi±zku wybior± tego który ich zdaniem lepiej bêdzie reprezentowa³ ich interesy. ka¿dy z ponad 100 cz³onków CK móg³ zostaæ zg³oszony.

a znasz swojego przewodnicz±cego oddzia³owego?

w jakim celu interesujesz siê wyborami skoro nie jeste¶ cz³onkiem zwi±zku?

to jak siê zapiszesz to bêdziesz móg³ wnikaæ.

jak by¶ zna³ statut zwi±zku nie pisa³by¶ takich bzdur. jak zwykle za¶miecasz strone

w³a¶nie namawiam ponad 900 osób ¿eby wybrali delegatów których im wskaza³em aby ci z kolei zag³osowali na mnie na WZD i dziêki tej misternej intrydze uratujê sobie ciep³± posadê. genialny plan.
masz ludzi za idiotów?

nie wiesz o czym piszesz. norma. baw siê ale zmieñ piaskownice.

obserwatorze. startujesz w wyborach. poczekaj cierpliwie na wyniki.

Dwana¶cie lat temu kiedy wybierali¶my w³adze naszej organizacji po raz pierwszy bardzo trudno by³o o chêtnych. Ci którzy odwa¿yli siê wtedy, dzisiaj s± znani, oprócz tego posiadaj± wiedzê trudno dostêpn± dla innych. Dlatego to ich chêtniej ni¿ innych wybieraj± cz³onkowie zwi±zku na kolejne kadencje. Ta zasada ma zreszt± zastosowanie w wiêkszo¶ci wyborów. Nieracjonalne jest, moim zdaniem, formu³owanie zarzutów, ¿e z tego powodu wybory nie s± w pe³ni demokratyczne. Opisany mechanizm nie eliminuje zmian, ci mniej znani musz± jednak wykazaæ siê wiêksz± aktywno¶ci± od znanych,celem wyrównania szans.

obserwatorze, nie obra¿aj mnie bo nic z³ego nie powiedzia³em a tym bardziej nie zrobi³em. kolejny raz przypominam LICZ SIÊ ZE S£OWAMI.
nie trzymasz ci¶nienia to nie okazuj tego publicznie. wiêcej spokoju ¿yczê nie pierwszy raz.