Szanowni Pa�stwo.

W minionym tygodniu zako�czy�y si� wybory przedstawiciela pracowników w Zarz�dzie Grupy Azoty „Pu�awy”.

Po raz drugi powierzyli mi Pa�stwo zaszczyt, ale i trud reprezentowania interesów pracowniczych na forum Zarz�du, za co bardzo dzi�kuj�. Zako�czone w�a�nie wybory by�y dla mnie osobi�cie niezwykle wa�ne, poniewa� po 3 latach pracy w Zarz�dzie mia�em okazj� otrzyma� najwa�niejsz� ocen�, bo wystawion� przez ka�dego z Pa�stwa. Wynik wyborów, rozstrzygni�tych w pierwszej turze, stanowi dla mnie sygna�, �e jest to ocena pozytywna.

Frekwencja wyborcza si�gn�a prawie 76%, co jest wynikiem nadspodziewanie wysokim i pokazuje, jak bardzo my - pracownicy, jeste�my �wiadomi i jak mocno czujemy si� odpowiedzialni za Zak�ady i nasze miejsca pracy.

Mam nadziej�, �e zarówno wynik wyborów, jak i niezwykle wysoka frekwencja zostan� zauwa�one tak w Zarz�dzie Pu�aw jak i w Grupie Azoty i odczytane, jako jednoznaczny sygna�, �e my - pracownicy „Pu�aw”, nie akceptujemy dzia�a� nastawionych na marginalizacj� naszego zak�adu oraz, �e jeste�my gotowi broni� naszej autonomii, miejsc pracy, praw pracowniczych oraz kultury naszej organizacji, która w ostatnim okresie jest w sposób bezprecedensowy i si�owy zmieniana.

Nie zgadzamy si� równie� na to, aby �rodki, które wypracowujemy w Pu�awach s�u�y�y budowaniu fabryk w innych lokalizacjach. �rodki te powinny by� inwestowane w Pu�awach, z po�ytkiem dla Zak�adu i lokalnej spo�eczno�ci.

Kadencj�, na któr� mnie Pa�stwo wybrali, po�wi�c� pracy nad utrzymaniem integralno�ci Zak�adów Azotowych „Pu�awy”, jak równie� dalszym dzia�aniom z obszaru poprawy warunków pracy, zarówno p�acowych jak i socjalnych.

Mo�ecie Pa�stwo liczy� na mnie w ka�dej sprawie, która jest dla Was wa�na.

Pragn� podzi�kowa� równie� pani Annie Czarneckiej oraz panu Dariuszowi Kapciakowi za wspólne zmagania wyborcze. �ycz� Pa�stwu dalszej, owocnej pracy dla naszych Zak�adów.

Serdecznie dzi�kuje wszystkim Pracownikom za okazane zaufanie, oddane g�osy oraz, tak jak do tej pory, licz� na Pa�stwa wsparcie, �yczliwo�� i wspó�prac�.

Jeszcze raz dzi�kuj�.

Andrzej Skwarek