W spotkaniu uczestniczyli wiceministrowie Skarbu Pa�stwa Rafa� Baniak i Pawe� Tamborski, przedstawiciele zwi�zk�w zawodowych z Zak�ad�w Azotowych w Pu�awach oraz Tarnowie, reprezentacja zwi�zk�w zawodowych z Zak�ad�w Azotowych w K�dzierzynie, a tak�e przedstawiciele zarz�d�w Zak�ad�w Azotowych w Pu�awach, Tarnowie i Policach.

Kto zaprasza�

Na wst�pie minister Rafa� Baniak poinformowa� zebranych, �e spotkanie ma charakter roboczy, konsultacyjny i po�wi�cone jest zmianom w strukturze akcjonariatu, ale tak�e – by� mo�e w strukturze przysz�ej dzia�alno�ci dw�ch du�ych grup chemicznych. Zapewni�, �e ministerstwo jest otwarte na tego typu spotkania. – Pa�stwa g�os jest bardzo wa�ny, ale nie jest decyduj�cy – powiedzia�. Zaproponowa�, by takie posiedzenia odbywa�y si� regularnie w czasie procesu konsolidacji, np. raz w miesi�cu. Stwierdzi�, �e jego zdaniem nie trzeba tego formalizowa� poprzez uchwa�� Komisji Tr�jstronnej.

Przedstawiciele NSZZ Solidarno�� z K�dzierzyna zauwa�yli, �e na sali znajduj� si� osoby, kt�re nie otrzyma�y zaproszenia – przedstawiciele k�dzierzy�skiej Solidarno�ci oraz OPZZ. Dowiedzieli si� oni o tym spotkaniu nieoficjalnie, ale uznali, �e sprawa dotyczy tak�e ich, st�d ich obecno��. Zaakcentowali, �eby bra� pod uwag� istnienie w grupie Zak�ad�w Azotowych w K�dzierzynie. Minister Baniak stwierdzi�, �e nie ma on k�opotu z obecno�ci� zwi�zkowc�w z innych zak�ad�w nale��cych do grupy, a obecny sk�ad zawdzi�czamy wnioskodawcom, kt�rymi jego zdaniem byli zwi�zkowcy z Pu�aw i Tarnowa, bo oni przysy�ali pisma w tej sprawie. Zapewni�, �e planowane jest tak�e spotkanie z inicjatywy ministerstwa ze wszystkimi zwi�zkami z obu grup. Przewodnicz�cy NSZZ Solidarno�� w Zak�adach Azotowych w Tarnowie-Mo�cicach Andrzej Sikora zapyta�, jaki jest zatem cel tego spotkania i z czyjej dok�adnie inicjatywy si� ono odbywa. Jego zdaniem to du�a niezr�czno��, �e nie zostali zaproszeni przedstawiciele zwi�zk�w ze wszystkich zak�ad�w, poniewa� oni tak�e zabiegali o podobne spotkanie. Odpowiedzia� Roman G�ra, wiceprzewodnicz�cy KM NSZZ Solidarno�� ZA „Pu�awy”, informuj�c, �e prawdopodobnie chodzi o pismo jego organizacji i to w�a�nie „Solidarno��” z Pu�aw zabiega�a o to, by minister spotka� si� ze zwi�zkowcami. Zapewne gdyby minister Rafa� Baniak nie przerwa� przepychanki s�owami: Kruszymy kopie niepotrzebnie, do��czyliby kolejni, wykazuj�c, �e i oni zabiegali o to, by si� spotka�. Jak wida�, dla niekt�rych wci�� wa�ny jest sam fakt, �e kto� m�g� ich powa�nie potraktowa�, nie za� meritum.

Skonsolidowa� i sprzeda�

Minister Pawe� Tamborski zda� relacj� z sytuacji, z kt�r� mamy obecnie do czynienia. Zacz�� od przypomnienia, �e znajdujemy si� w okresie konsolidacji ze wzgl�du na to, �e obie sp�ki s� wpisane do programu prywatyzacji, kt�ry rz�d przyj�� na lata 2012-2013, co oznacza intencj� rz�du – sprzeda�. Podkre�li�, �e to nie nowy pomys� i sprzeda� obu sp�ek planowana jest od lat. By�y r�ne koncepcje, w tym konsolidacja. By� pomys� sprzeda�y sp�ek Ciech, Pu�aw i Tarnowa razem, jednemu inwestorowi. By� pomys� Nafty Polskiej i jak zauwa�y� minister, ta koncepcja r�wnie� by�a rozpatrywana w dzisiejszej sytuacji.

16 maja Grupa Acron z�o�y�a wezwanie na Tarn�w, za� 18 czerwca Synthos na Pu�awy. Skarb Pa�stwa znalaz� si� w sytuacji, gdy pojawi�y si� dwie konkretne oferty na akcje i powa�nie podszed� do tych wezwa�. Przeanalizowano je, wzi�to pod uwag� reakcje akcjonariuszy i uwzgl�dniaj�c wszystkie parametry, nie tylko cen�, uznano (tak�e po bezpo�rednim kontakcie z przedstawicielami Acronu), �e ofert� rosyjskiej sp�ki uzna� nale�y za pr�b� wrogiego przej�cia. Skarb Pa�stwa postanowi� broni� pozycji w akcjonariacie Tarnowa.

R�wnolegle Pu�awy by�y przedmiotem wezwania Synthosu. Przedstawiciele Skarbu Pa�stwa przeanalizowali to wezwanie i po ocenie doradcy oraz na podstawie analiz w�asnych uzna�, �e cena zaproponowana przez Synthos nie jest satysfakcjonuj�ca. Zacz�to bra� pod uwag� konsolidacj� i stworzenie firmy, kt�ra odnajdzie si� na rynku europejskim jako istotny gracz. Ma ona dba� o interes akcjonariuszy, ale i kraju. Zdaniem ministra Tamborskiego, jako Grupa Azoty mamy szans� sta� si� numerem dwa w Europie. Grupa znajdowa� si� ma pod kontrol� Skarbu Pa�stwa. Chodzi w tej koncepcji tak�e o to, by uchroni� si� jednocze�nie przed wrogim przej�ciem przez Acron Zak�ad�w Azotowych w Tarnowie. W wyniku tych analiz i w odpowiedzi na przedstawion� przez zarz�d Tarnowa strategi�, czyli konsolidacj� sektora znajdujemy si� w�a�nie w obecnej sytuacji. Mamy szans� stworzy� wielk� firm� – powiedzia� minister Tamborski. Gwarantem tego, �e Skarb Pa�stwa b�dzie kontrolowa� grup� jest statut Zak�ad�w Azotowych w Tarnowie-Mo�cicach, kt�ry gwarantuje, �e �aden podmiot nie mo�e mie� wi�cej ni� 20% udzia��w w sp�ce. Zatem 33% udzia��w, kt�re posiada dzisiaj Skarb Pa�stwa, sprawia, �e s� one pakietem kontrolnym.

Ale to nie zamyka tematu prywatyzacji. Proces konsolidacji potrwa na tyle d�ugo, �e do ko�ca 2013 roku nie b�d� obie sp�ki gotowe do prywatyzacji. Co dalej? Minister stwierdzi�, �e dopiero b�dzie to rozwa�ane. Jak podkre�li�, nikt nie kwestionuje, �e na rozwijaj�cym si� rynku, gdy mamy szans� sta� si� firm�, kt�ra mo�e by� liderem, to warto skorzysta�.

Dyskusja o szczeg�ach

Po wyst�pieniu ministra Paw�a Tamborskiego, przewodnicz�cy Spo�ecznego Zwi�zku Zawodowego „Pu�awy” Leszek Lewicki zapyta� o techniczn� stron� przekazania akcji Pu�aw do Tarnowa oraz o umow� spo�eczn�. Minister Tamborski wyja�ni�, �e transakcja dokonana ma by� w dw�ch etapach, o czym ju� informowa�. Pierwszy etap odby� si�, gdy Tarn�w z�o�y� wezwanie na Pu�awy i naby� t� drog� 10% akcji. Drugi etap odb�dzie si�, gdy Tarn�w wezwie do wymiany akcji. Ma si� to odby� do stycznia 2013 roku. W�wczas Tarn�w stanie si� w�a�cicielem wi�kszo�ciowym Pu�aw, bo ju� ma gwarancj� Skarbu Pa�stwa, �e ten odda mu swoje akcje.

W zwi�zku z tym Leszek Lewicki zapyta�, czy nie zasadnym by�oby po utworzeniu Grupy Azoty wci�gni�cie jej na list� sp�ek strategicznych oraz zapyta� o spos�b zarz�dzania tym podmiotem. Minister Tamborski odrzek�, �e w tej chwili nie jest rozwa�any taki wariant. Sp�ki Wielkiej Syntezy Chemicznej nie znajduj� si� na tej li�cie i nie jest rozwa�ane wprowadzenie na ni� Grupy Azoty. Co do sposobu zarz�dzania, minister powiedzia�, �e w tej chwili zarz�dy obu sp�ek zawar�y porozumienie, kt�re mo�na okre�li� jako „ma�a konstytucja”, kt�ra upowa�ni do podpisania tzw. „du�ej konstytucji”. Jednak ze wzgl�du na otoczenie zewn�trzne, w tym Uni� Europejsk�, w tej chwili za wcze�nie, by m�wi� o szczeg�ach zarz�dzania.

Przedstawiciele zwi�zk�w z K�dzierzyna stwierdzili, �e nie by�oby Grupy Tarn�w, gdyby nie Zak�ady Azotowe w K�dzierzynie. St�d pytanie, czy skoro poszerzenie grupy o zak�ad w Pu�awach ma odby� si� na r�wnorz�dnych zasadach, to czy rola K�dzierzyna w tej grupie spychana jest na drugi plan. Jakie zatem miejsce w grupie b�d� mia�y Police i K�dzierzyn? Minister odpowiedzia�, �e do komitetu steruj�cego wejd� zarz�dy wszystkich sp�ek, by wsp�lnie opracowa� tzw. „du�� konstytucj�”. Je�li za� chodzi o odpowiedzialno�� biznesow�, to wszystkie zarz�dy maj� zadanie, by doprowadzi� do tego, �e Grupa Azoty b�dzie championem. W tej chwili najwa�niejsze jest, by komitet steruj�cy zako�czy� prac� i sfinalizowa� przej�cie.

Roman G�ra z pu�awskiej Solidarno�ci zwr�ci� uwag�, �e dzi� jedynie wezwanie Tarnowa jest dokumentem maj�cym moc prawn� i w tym dokumencie – zdaniem G�ry – znajduje zapis m�wi�cy o tym, �e zarz�d Tarnowa po przej�ciu pu�awskich Azot�w wycofa je z gie�dy. Co zatem b�dzie, gdy zarz�dy obu sp�ek si� nie dogadaj�? W�wczas Pu�awy po przekszta�ceniu b�d� mia�y zupe�nie inna pozycj�. Czy Solidarno�� nadal ma uspokaja� za�og� w tym przypadku? – pyta� G�ra... Odpowiedzia� mu prezes Zak�ad�w Azotowych w Tarnowie-Mo�cicach Jerzy Marciniak. Poda� on w swoim wyst�pieniu argumenty m�wi�ce o tym, �e nie ma mo�liwo�ci „niedogadania” zarz�d�w. M�wi�, �e jest prospekt emisyjny, �e maj� zobowi�zanie dedykowanych akcji i prowadz� biznes zgodnie z polityk� spo�eczn�. Zaprzeczy� natomiast insynuacjom, jakoby Pu�awy mia�y by� wycofane z gie�dy. Podobnie jak Police, mimo �e znajduj� si� w Grupie Tarn�w, nadal s� na gie�dzie. Nigdy nie m�wili�my, �e wycofamy sp�ki z gie�dy. Sp�ki zachowuj� to�samo�� – powiedzia� prezes Jerzy Marciniak. Odni�s� si� tak�e do pojawiaj�cych si� pyta� na temat redukcji zatrudnienia. Stwierdzi�, �e ka�dy akcjonariusz domaga si� redukcji koszt�w sta�ych. Ale obni�enie koszt�w gazu o 1% daje wi�ksz� oszcz�dno�� ni� redukcja zatrudnienia o 25%. Wracaj�c do prac nad utworzeniem Grupy Azoty, stwierdzi�, �e gdyby nawet za�o�y�, �e nie uda�o si� dogada� w sprawie utworzenia Grupy Azoty, to wypracowany jest dobry model zarz�dzania jak z K�dzierzynem czy Policami. Tu prezes Marciniak wymieni� szereg osi�gni��, kt�re uda�o si� odnie�� dzi�ki konsolidacji. Podsumowa� swoje wyst�pienie stwierdzeniem, �e K�dzierzyn i Police rozwijaj� si� dzi�ki konsolidacji. Nasza polityka zapewnia r�wnowa�ny rozw�j zak�ad�w – zako�czy�.

Umowa spo�eczna

Nast�pnie przedstawiciele zwi�zk�w z K�dzierzyna do��czyli si� do wniosku Leszka Lewickiego, by jednak pomy�le� o zabezpieczeniu nowo powstaj�cej grupy poprzez w��czenie jej do listy sp�ek strategicznych, poniewa� taka grupa kapita�owa jednak jest obszarem strategicznym dla Polski. Zawnioskowali tak�e o to, by zaj�� si� przygotowaniami umowy spo�ecznej w ca�ej grupie i by by�a ona sygnowana przez ministra skarbu. Roman G�ra natomiast zarzuci� prezesowi Marciniakowi, �e umowa spo�eczna nie jest realizowana w Policach i jak to si� ma do s��w prezesa, �e jest inaczej. W odpowiedzi prezes tarnowskich Azot�w oraz minister Baniak poprosili wiceprzewodnicz�cego G�r� o wskazanie niezrealizowanych punkt�w z umowy, czego G�ra nie by� w stanie zrobi�. Z odsiecz� przyszed� mu przewodnicz�cy pu�awskiej Solidarno�ci Andrzej Jacyna m�wi�c, �e trwa pr�ba zabrania Policom logo. Zapyta� tak�e, jak wygl�da� b�dzie sprawa zatrudnienia pracownik�w administracji w pu�awskich Azotach. Szczeg�lnie, czy nie zostanie przeniesiona do Tarnowa sprzeda�, gdy� jego zdaniem Pu�awy dzi�ki dobremu systemowi sprzeda�y maj� wypracowane du�e zyski. Na koniec wykrzycza� pytanie: Jakie Tarn�w wypracowa� zyski?!

Prezes Jerzy Marciniak zapyta�, sk�d wzi�� si� temat logo Polic, bo on o niczym takim nie s�ysza�. Co do sprzeda�y jego zdaniem wyniki Polic pokazuj�, �e po konsolidacji jest nawet lepiej. Nast�pnie minister Rafa� Baniak zaapelowa� do przedstawicieli zak�adowej Solidarno�ci z Pu�aw, by na takich spotkaniach nie insynuowali czego�, co nie jest prawd�, a je�li stawiaj� zarzuty, to by popierali je dowodami. Doda� tak�e, �e umowa spo�eczna jest tematem pracy zespo��w roboczych. Po nim g�os zabra� przewodnicz�cy ZZIT w pu�awskich Zak�adach Azotowych Andrzej Sm�tek stwierdzaj�c, �e po wys�uchaniu prezesa Marciniaka on inaczej odbiera to, co m�wi prezes, a inaczej to co strona spo�eczna. W ocenie strony spo�ecznej nie chcemy Tarnowa, a oceniam obecny zarz�d Pu�aw jako najlepszy w historii – zako�czy�. Nast�pnie o g�os poprosi� Leszek Lewicki z SZZ „Pu�awy”, kt�ry wracaj�c do merytorycznej debaty, poprosi�, by jednak wzi�� pod uwag� gwarancje ochrony przed wrogim przej�ciem ca�ej grupy, i po raz kolejny poprosi� o zaj�cie si� spraw� w��czenia grupy do listy sp�ek strategicznych. Minister Rafa� Baniak stwierdzi�, �e chyba nie jest sukcesem samo wpisanie sp�ki na tak� list�, ale reakcja rz�du w momencie pr�by kupna. Obroniono dwa zak�ady i – zdaniem ministra – nie ma zagro�enia ze strony pa�stwa, �e wycofa si� z tych sp�ek. – Nie spodziewamy si� dzisiaj kolejnych wezwa� - podkre�li� minister. Zagro�enia nie ma. Stwierdzi� tak�e, �e umowy spo�eczne istniej� indywidualnie w ka�dej ze sp�ek i b�d� nadal respektowane, chyba �e zostan� wynegocjowane inne rozwi�zania.

Nast�pnie przedstawiciele zwi�zk�w zawodowych z K�dzierzyna potwierdzili s�owa prezesa Marciniaka, �e ich zak�ad skorzysta� na konsolidacji. Widzimy korzy�ci w tym, �e jeste�my w grupie – powiedzieli. Podkre�lili jednak, �e nie wszystko zawdzi�czaj� tylko Tarnowowi. Przypomnieli, �e gdy powstawa�a grupa, mieli te same w�tpliwo�ci co ich koledzy z Pu�aw. Niekt�re s� aktualne do dzisiaj.

Komisja tr�jstronna i negocjacje

Jednym z ostatnich dzia�aczy, kt�ry zabra� g�os podczas spotkania, by� przewodnicz�cy ZZPRC Zak�ad�w Azotowych „Pu�awy” SA, a zarazem wiceprzewodnicz�cy Forum Zwi�zk�w Zawodowych – S�awomir Wr�ga. Podzi�kowa� za zorganizowanie spotkania, bo dialog zawsze nale�y wysoko ceni�. Nast�pnie powiedzia�, �e podpisuje si� pod wnioskiem Jerzego Wr�bla (NSZZ „Solidarno��” – Sekcja Krajowa Przemys�u Chemicznego), �e takie spotkania powinny mie� miejsce w ramach Zespo�u Tr�jstronnego ds. Bran�y Chemicznej lub podstolika do spraw konsolidacji. Zdaniem Wr�gi nie ma sensu tworzenie kolejnych byt�w, gdy zesp� dzia�a. Nie by�oby w�wczas tej dyskusji na temat tego, kto jest obecny, a kto nie i na czyj wniosek zwo�ano spotkanie. Nast�pnie przypomnia�, �e koncepcja konsolidacji Wielkiej Syntezy Chemicznej zosta�a wypracowana 10 lat temu przez �rodowiska pu�awskie. Pocz�tkowo wszystkie organizacje zwi�zkowe w Zak�adach Azotowych „Pu�awy” SA podpisa�y si� pod ni�, a nast�pnie Rada Miasta podj�a uchwa�� w tej sprawie. Koncepcja ta zosta�a nast�pnie przekazana premierowi, ministrowi, pos�om i mediom. M�wi� o tym, bo by�a to koncepcja zawieraj�ca wszystkie cele, kt�re powinna zawiera� taka koncepcja, w tym spo�eczne i makroekonomiczne – podkre�li� S�awomir Wr�ga. W tej zaprezentowanej przez oba zarz�dy „ma�ej konstytucji” nie by�o natomiast cel�w spo�ecznych i to jest niedopuszczalne. Te wnioski, by negocjowa� umowy spo�eczne, s� tak samo wa�ne jak negocjacje zarz�d�w firm w sprawie zarz�dzania. Stronami do tych negocjacji po stronie zwi�zkowej powinni by� przedstawiciele reprezentatywnych central zwi�zkowych, bo negocjacje w grupie 60 os�b po prostu s� niemo�liwe. To musz� by� zespo�y 6-9 osobowe. Moim zdaniem si�gni�cie do spo�ecznej koncepcji konsolidacji z 2002 roku jest istotne i panu ministrowi oraz panom prezesom gor�co polecam ten dokument – podsumowa� Wr�ga.

Nast�pnie przewodnicz�ca Kadra-Azoty z Pu�aw Anna Czarnecka zauwa�y�a, �e por�wnywanie Pu�aw do pozycji Polic podczas konsolidacji jest nieporozumieniem, bowiem to Pu�awy z tym zarz�dem wypracowa�y najlepsze zyski. Odpowiedzia� jej prezes Zak�ad�w Chemicznych „Police” Krzysztof Ja�osi�ski, t�umacz�c, �e w roku, gdy Police wchodzi�y do grupy, mia�y rekordowy zysk w swojej historii. Jego zdaniem zawa�y�y inne argumenty – chodzi�o o utworzenie grupy, kt�ra b�dzie dzia�a�a na europejskim poziomie. Pani Czarnecka przeprosi�a za swoje wyst�pienie. Ale w tym momencie g�os zabra� przewodnicz�cy pu�awskiej Solidarno�ci Andrzej Jacyna, kt�ry podniesionym g�osem zwr�ci� si� do S�awomira Wr�gi: Z pami�ci� co� niet�go u Pana! Nast�pnie postanowi� wykaza� si� w�asn� pami�ci� i przypomnia�, �e jedyn� koncepcj� konsolidacyjn� by�a ta wypracowana – jego zdaniem - w 2002 roku przez Naft� Polsk�. Wykrzycza�: Panie Wr�ga, nikt tego nie podpisywa�! Nast�pnie zapyta� pod czyim kierunkiem dzia�a Wr�ga i zako�czy� stwierdzeniem, �e pokazuje on „nasz” zarz�d w z�ym �wietle.

Wyst�pienie prezesa Jarczewskiego

Na to wyst�pienie S�awomir Wr�ga zareagowa�, przepraszaj�c zgromadzonych za wyst�pienie przedm�wcy i zapewniaj�c, �e nie ma na niego �adnego wp�ywu. W tym momencie na swoim krze�le podni�s� si� nieco prezes Zak�ad�w Azotowych „Pu�awy” Pawe� Jarczewski i wskazuj�c r�k� w stron� miejsca, gdzie siedzia� przewodnicz�cy S�awomir Wr�ga krzykn��: Co si� Pan tak patrzy! W okno niech si� Pan patrzy, jak nie ma gdzie! By�o to jedyne wyst�pienie przedstawiciela zarz�du pu�awskiej sp�ki tego dnia. Jak sami mo�emy oceni�, przedstawiciele zarz�d�w sp�ek z Tarnowa i Polic byli nieco bardziej merytoryczni. Niestety, tak�e w chwili, gdy wa�y� si� los naszej sp�ki i gdy mo�na by�o sta� si� liderem konsolidacji. Jak wida�, co innego zajmuje my�li i emocje przedstawicieli Pu�aw.

Na zako�czenie minister Rafa� Baniak zwr�ci� si� do wsp�przewodnicz�cego Zespo�u Tr�jstronnego ds. Bran�y Chemicznej o przygotowanie uchwa�y w sprawie utworzenia podstolika ds. konsolidacji, kt�ra zostanie przyj�ta w trybie obiegowym. Zapewni� tak�e, �e wniosek o negocjacje pakietu konsolidacyjnego zostanie rozpatrzony przez komitet steruj�cy. Na tym spotkanie zako�czono.

�

�

Dokument dost�pny w �ci�galni (kliknij obrazek)