27.04.2024 06:23
.
Związkoweartykuł pochodzi ze strony www.fzz.org.pl


Ponad 23 tysiące osób z trzech reprezentatywnych central związkowych zgromadziło się 11 września pod Sejmem, na pikiecie rozpoczynającej czterodniowe manifestacje zorganizowane pod hasłem „dość lekceważenia społeczeństwa”. Obecne były wszystkie organizacje członkowskie Forum Związków Zawodowych, a najliczniej branża transportowa, służba zdrowia i służby mundurowe.

„Jeżeli ten Rząd nie zacznie z nami rozmawiać, jeśli nie przestanie nas lekceważyć, to jego dni są policzone. Nie damy się dłużej mamić opowieściami o „zielonej wyspie”, gdy ludzie żyją za głodowe pensje, gdy stale rośnie liczba biednych pracujących” - mówił Przewodniczący Tadeusz Chwałka w wystąpieniu otwierającym pikietę. Podkreślał, że pod Sejmem zebrali się przedstawiciele wszystkich trzech central związkowych pokazując Rządowi, że potrafią się zjednoczyć, że razem są i będą silni. Podziękował wszystkim zebranym, a w szczególności tak licznie przybyłym przedstawicielom Forum Związków Zawodowych.

„Gorzej niż Polakom żyje się tylko Rumunom i Bułgarom. Takiej sytuacji nie możemy i nie chcemy dalej tolerować” - mówił przewodniczący Forum. Zaznaczył, że związki wrócą do stołu rozmów w Komisji Trójstronnej tylko wtedy, gdy Rząd zacznie traktować je poważnie.

Tadeusz Chwałka podkreślał, że premier Donald Tusk nie tylko nie rozumie związkowców, jak sam deklarował w ostatnich dniach, ale nie rozumie już w ogóle społeczeństwa, nie rozumie ludzi, którzy muszą emigrować za chlebem, albo pracować za grosze na umowach śmieciowych.

Po wystąpieniach przewodniczących trzech central (poza Tadeuszem Chwałką pikietę otwierali również Piotr Duda i Jan Guz), przedstawione zostały sprawozdania z pikiet pod poszczególnymi ministerstwami. Z ramienia Forum Związków Zawodowych wystąpili: Przewodnicząca OZZPiP Lucyna Dargiewicz (pikieta pod ministerstwem zdrowia), Przewodniczący NSZZP Grzegorz Nems (pikieta pod MSWiA oraz resortem sprawiedliwości) i Przewodniczący PZZ Kadra Dariusz Trzcionka. Wszyscy dziękowali za liczne uczestnictwo członkom swoich organizacji. Podkreślali też fakt, iż do manifestantów nie wyszedł żaden z ministrów. Podobnie było zresztą pod ministerstwami: skarbu, transportu, rolnictwa, a nawet pracy mimo, że minister Władysław Kosiniak-Kamysz obiecywał pisemnie spotkanie z delegacją manifestujących. W efekcie związkowcy podkreślali, że dowodzi to niechęci do dialogu ze strony przewodniczącego Trójstronnej Komisji, którym jest właśnie minister pracy.

W imieniu Forum Związków Zawodowych, podczas pikiety pod ministerstwem pracy, przemawiał członek prezydium Krzysztof Małecki. Jak powiedział - „dialog społeczny faktycznie w Polsce od wielu lat nie istnieje”.

„Po 1980 r. wszystkie ekipy polityczne osłaniały pracownicze uzgodnienia i znaczenie Kodeksu pracy. Według obecnej koalicji rządzącej, stosunki pracy mają być zastąpione liberalnymi stosunkami zatrudnienia o charakterze wręcz niewolniczym” - mówił. Wyjaśnił też, że centrale związkowe domagają się odwołania ministra, ponieważ on, ani jego zastępcy, już od dłuższego czasu nie realizują polityki społecznej i nie reprezentują interesów ludzi pracy.

Wskazał antyspołeczne działania rządu, takie jak np. wydłużenie wieku emerytalnego, akceptację dla rosnących lawinowo umów śmieciowych, uelastycznienie czasu pracy czy brak kontroli nad samowolą pracodawcy.

Manifestację pod Ministerstwem Zdrowia rozpoczęto Hymnem Narodowym. W imieniu FZZ głos zabrała Przewodnicząca OZZPIP Lucyna Dargiewicz.

„Miało być tak pięknie - słyszymy to co 4 lata. Dziś jest próchnica i arogancja ze strony władzy” – oświadczyła na wstępie. Następnie zobrazowała 20-letnią współpracę związków z Ministerstwem Zdrowia, której nieustanną cechą jest niedotrzymywanie słowa przez stronę rządową.

„Jesteśmy tu zawsze, gdy zagrożony jest pacjent i będziemy tu zawsze razem! Dziś także mówimy jednym głosem: Należy nam się godność i prawo do odpoczynku. 33 lata temu był karnawał Solidarności – dziś w Polsce zaczyna się karnawał godności” - dodała.

Reprezentacje trzech central przekazały następnie petycję ministrowi, przez którego osobiście nie zostały jednak przyjęte. Kolejnym etapem pikiety były wystąpienia Zofii Czyż, która przekazała informację o sytuacji w szpitalu w Siedlcach oraz Teresy Arendarych, która mówiła o trudnej sytuacji pracowników w szpitalu w Koszalinie.

W pikiecie pod Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w imieniu FZZ głos zabrał Przewodniczący NSZZ Policjantów Grzegorz Nems. Mówił, że manifestanci chcą uświadomić władzy ogromne niezadowolenie społeczne z sytuacji, która obecnie ma miejsce w Polsce.

„Pracownicy służby mundurowych protestują głównie przeciwko antypracowniczym zmianom w kodeksie Pracy. Domagają się podjęcia dialogu, ale rząd jest głuchy na głos funkcjonariuszy, np. w sprawie zwolnień L4 dla służb mundurowych” - mówił.

Następnie głos zabrał Przewodniczący NSZZ Pracowników Pożarnictwa Krzysztof Hetman, który wołał do zebranych związkowców - „Niech nasz głos będzie usłyszany, niech nasza manifestacja będzie usłyszana. Pozdrawiamy Ministra Spraw Wewnętrznych. Niech nasz głos będzie usłyszany”.

Jako trzeci wystąpił Mariusz Tyl, Przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej - „Wszyscy jesteśmy razem by powiedzieć: dość zubożania funkcjonariuszy i ich rodzin. Dość przywilejom. To co nam się należy to nie przywileje. Niektórzy nie rozumieją , że to właśnie od funkcjonariuszy zależy sytuacja w naszym kraju. Powiedzmy w końcu dość!” – podkreślił.

Kolejnym mówcą był Czesław Tuła, Przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa.

„Jak tak na was patrzę to serce się cieszy, jak patrzę na Ministerstwo Spraw Wewnętrznych płakać się chce. Dzisiaj powinniśmy być na posterunkach, na służbach. Pan Minister Spraw Wewnętrznych to co powiedział, to tylko to, żeby zabrać nam 20 proc. ” - powiedział. Uczestnicy manifestacji uczcili minutą ciszy wszystkich poległych funkcjonariuszy, wręczyli petycję skierowaną do ministrów: spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości, pod które udali się spod MSWiA.

Pod Ministerstwem Transportu, w imieniu Forum, przywitał wszystkich Przewodniczący FZZP PKP Stanisław Stolorz. Jak mówił - „jesteśmy tutaj, by wyrazić niezadowolenie z polityki obecnego Rządu. Nie możemy dłużej tolerować działań antyspołecznych obecnych władz. Muszą one słyszeć wołanie ludzi, a nie ignorować je i zamiatać pod dywan”. Podkreślił, że „premier nie może być głuchy na potrzeby obywateli”. Związkowcy z branży transportowej wręczyli reprezentantowi ministra zegar nastawiony na za pięć dwunasta, podkreślając tym samym, że czas jego złych rządów się szybko kończy.

W pikiecie pod Ministerstwem Gospodarki FZZ reprezentował Przewodniczący PZZ KADRA Dariusz Trzcionka. Przypomniał, że brak zdecydowanego NIE ze strony polskiego Rządu dla Pakietu Klimatycznego stanowi realną groźbę utraty konkurencyjności przez naszą gospodarkę i może spowodować wyprowadzenie przemysłu ciężkiego i energochłonnego z Polski, co grozi likwidacją kolejnych miejsc pracy. Wskazał na: brak przejrzystej polityki energetycznej kraju, odchodzenie od konwencjonalnych źródeł energii takich, jak węgiel kamienny i brunatny, które są gwarantami bezpieczeństwa naszego kraju, brak inwestycji w nowoczesne, wysokosprawne i nisko emisyjne bloki na paliwo stałe, lobbowanie na rzecz energii odnawialnej i jądrowej.

Za szczególnie szkodliwy uznał: brak polityki rządu co do przyszłości polskiego górnictwa, brak ochrony węglowego rynku krajowego, otwarcie granic dla importu węgla, głównie ze Wschodu. Dariusz Trzcionka podkreślił jednoznacznie brak akceptacji związków zawodowych dla takiej polityki obecnego Rządu. Zauważył też, że brak dialogu, który spowodował wyjście strony związkowej z Trójstronnej Komisji zjednoczył wszystkie związki zawodowe, co wyraźnie widać w dzisiejszej manifestacji.

„Jesteśmy tu po to, żeby walczyć o miejsca pracy, żeby rządzący działali w imię potrzeb nas, a nie partii politycznych. Żądamy równego traktowania wszystkich pracowników, wycofania antypracowniczej ustawy o czasie pracy. Zmiany ustawy o referendum, a co za tym idzie zmiany w Konstytucji RP” - powiedział Dariusz Trzcionka. Następnie przedstawiciele wszystkich trzech central związkowych udali się do ministerstwa, aby przekazać petycję. Zapewnili, że jeżeli minister będzie chciał się z nimi spotkać, to są w Warszawie przez najbliższe 4 dni.

Pod Ministerstwem Skarbu w imieniu FZZ wystąpił Przewodniczący OZZZPRC Roman Michalski. Odniósł się do wszechobecnej prywatyzacji polskich zakładów, która miała być szansą dla rozwoju narodowej gospodarki, a okazała się nagięciem wszelkich zasad. Stwierdził jednak, że prywatyzacja w teraźniejszym wymiarze doprowadza do licznych zwolnień, braku inwestycji, ucieczki młodych ludzi z Polski. Następnie członek prezydium FZZ Waldemar Lutkowski podkreślił, iż „lekceważenie społeczeństwa przez Rząd jest porażające”. Ostatnim etapem wystąpień było przekazanie przez przedstawicieli petycji stronie rządowej.
AG
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Nawigacja
· Strona Główna
· Artykuły
· Nowinki
· FORUM
· Linki
· GALERIA
· Facebook
· Wypłata udziałów Chemia-Puławy
· Szukaj
· Kontakt
· CHLEWIK
Reklama
OZZZPRC

ZZPRC KWB

TKKF

Przyjazna Łapa

Facebook FZZ

UKS Badminton Puławy

Statystyki reklamowe
Jesteśmy zrzeszeni




SPAM STOP
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

tojestmocznikkoniecswiata
26.04.2024 16:55
to że uciekłem ponad rok temu bylo moją najlepszą decyzją i zachęcam innych. Moloch gdzie wiecznie nic nie ma dla zalogi... A płace już są poprostu bardzo słabe

tojestmocznikkoniecswiata
26.04.2024 16:53
Zakłady to jest patologia od dawna to wiadomo czy jest dobrze czy zle to nigdy zla zalogi nic nie ma. Juz dawno mówiłem aby z zakladów uciekać bo to żaden dobry pracodawca

superpracus
26.04.2024 09:46
od kiedy zakłady przestają sponsorować wszystko?

Najlepszy ZZ czlonek
26.04.2024 06:48
Loj ciezkie czasy ida ciezkie

Grzegorz
25.04.2024 21:38
Skwarka wybierała załoga i czy nie jest tak, że tylko ona może go odwołać w referendum?

muuszu
25.04.2024 21:25
Ciekawe dlaczego? Nie chcą żeby im na ręce patrzył? Czy skok na układ zbiorowy chcą zrobić

muuszu
25.04.2024 21:19
W emce słyszałem że Skwarka mają jutro odwołać. Wie może ktoś coś? Rada się jutro spotyka? Mogą go odwołać? W końcu to pracownicy go wybrali.

Pipen
25.04.2024 19:13
Układ zbiorowy nadal obowiązuje tak więc premia powinna być. A takie nastawienie że o jakichkolwiek pieniądzach można zapomnieć to słabe....

ubot
25.04.2024 16:47
Według nich to nie za.....lałeś tylko nabywałeś odporności.

Sylwek
25.04.2024 16:41
w czasie plandemi czesc niepotrzebnych specj siedzaiło w domu meldujac sie na mailu. reszta siedziała 3 lata zamknieta w B8. My na produkcji zapierd...cały czas.

Slawomir Wrega
25.04.2024 16:25
Kolego Gazowiec, proszę nie rób partyjnej propagandy na tej stronie.

Gazowiec
25.04.2024 16:17
Robię zrzut Pana wpisu... I przypomne się za 3-6 miesięcy... jak zaczniecie negocjacje... Wink

Slawomir Wrega
25.04.2024 15:56
Kol. Gazowiec, to my zaproponowaliśmy na okoliczność pandemii utworzenie z kierowników i specjalistów VI brygady. Nie potrzeba z nami tego negocjować.

superpracus
25.04.2024 15:18
a dlaczego niby miałby być zmieniany system pracy? ze co z biur przyjdą zasilą produkcje ?

Gazowiec
25.04.2024 15:03
Jak związki gotowe na negocjacje w sprawie zmiany systemu pracy?

Wygenerowano w sekund: 0.13 30,334,541 unikalnych wizyt