24.04.2024 03:08
Trudne związki
Artykuły
Trudne związki

Powiedziałem kiedyś, że mogę jutro obudzić się bezpartyjny, ale umrę związkowcem. Trawestując słowa Marszałka powiedziałem też, że kto nie był związkowcem za młodu, ten będzie świnią na starość. Biorąc to wszystko pod uwagę, z głębokim żalem obserwuję to, co się dzieje na Zakładach Azotowych ze związkami zawodowymi i panem Sławomirem Wręgą.

Dla porządku dodam, że z panem Wręgą różni nas bardzo wiele. W czasach mojej aktywności w biuletynie związkowym Solidarności ustawialiśmy się wzajemnie w narożnikach i bez litości okładaliśmy, że aż miło. Doprowadziło nas to nawet na salę sądową. Czemu to piszę? Po to, żeby uświadomić czytelnikowi, że posądzanie mnie o jakieś szczególne sympatie dla pana Wręgi jest, no powiedzmy, śmiałe. Pisaliśmy o sobie i mówiliśmy różne rzeczy i rożni nas światopoglądowo naprawdę sporo. Nigdy nie słyszałem żeby ktoś powiedział, że pan Wręga to człowiek złych intencji, przedkładający dobro osobiste nad dobro innych, czy kolaborant z jakimkolwiek pracodawcą. Zdarzały się sojusze, ale nigdy kolaboracja. Nikt też nie twierdził, że Wręga to tchórz i malwersant i że sprzedał się komukolwiek za osobiste korzyści. Co nie jest wcale takie powszechne i oczywiste. Gdyby było inaczej, jestem pewien, że podczas obecnego sporu szybko by mu to wyciągnęli.

Po tym wstępie przejdę do sedna. To, że Wręga flekuje się z zarządem, no cóż, taki fach jednych i drugich i nikt się temu nie dziwi, bo to dzieje się od lat. Ale to, że do kopania Wręgi dołączają się inne związki zawodowe, to już jest bardzo dziwne. Jeśli wypływa z głupoty i nierozumienia rzeczywistości, to pół biedy, gorzej jeśli jest to planowe działanie albo, co gorsza, działanie na zlecenie. Zakładam ten pierwszy wariant, bo boję się myśleć, że ludzie zaufania społecznego, wybrani do zarządów związków, łajdaczą się za srebrniki lub nawet za zwyczajne poklepanie po ramieniu i stwierdzenie „swój chłop”. Niektórzy mają jakąś dziwną skłonność do aspirowania na salony, mimo że nie będą tam szanowani. Oni jednak pchają się do pańskiego pierścienia. Jeśli zatem panowie związkowcy nie rozumieją prostych zależności i zasad to spieszę je wyłożyć:

1)
Nikt - poza organami nadzoru i to w ograniczony sposób - nie jest w stanie wstrzymać podwyżek. Jeśli zarząd chce dać, to daje bez względu na wszystko i nie potrzebuje żadnych okoliczności ani niczyich zgód i popisów. Wystarczy dobra wola albo tylko wola.

2)
Wysokość obecnych podwyżek to efekt nieprzejednanej postawy ZZPRC. Jaki na to dowód? Proszę bardzo: w ilu zakładach pracy, w których działają „merytoryczne” związki zawodowe, mówimy o takiej skali podwyżek? No… właśnie, chyba wiele się nie da wymienić. Tylko tam, gdzie postawiono na sztorc kosy, dało się wywalczyć tak dużo.

3)
Nigdy dla związkowców zarząd nie jest przyjacielem. Może i powinien być partnerem, ale nie powinno się dla dobra zakładu pracy zacieśniać więzów przyjaźni, bo można się wzajemnie zadusić. Dlatego tak ostentacyjna pro-zarządowa postawa związków zawodowych jest tyleż kuriozalna, co szkodliwa dla nich samych, bo jaki pracownik zaufa związkowcom, co z założenia mają go bronić przed zarządem, gdy wie, że pracodawca i związkowcy są zblatowani.

4)
Czemu zarząd zmierza do „zabicia” największego związku zawodowego potrafiącego pociągnąć za sobą ludzi? Zakładając, że takie działanie nie jest nieświadome, to jaki jest cel? Ja widzę dwa: że dzięki takiej eliminacji w przyszłości nie będzie konieczności dawania kolejnych tak hojnych podwyżek, albo cel jest zgoła inny i powiązany z wizytami naszego premiera Tuska u Arabów albo z wizytą Chińczyków u nas. Podczas obu tych wizyt wytrawne ucho słyszało słowa chemia.

Podsumowując, jeśli jedynym efektem całego zamieszania jest osłabienie ZZPRC, żaden inny związek zawodowy nie rośnie w siłę, a jedynym beneficjentem jest zarząd firmy, to nie jest to efekt dobry dla załogi, bo zarząd reprezentuje interesy właściciela, a nie pracowników, niezależnie od tego, co mówi przez megafony. No cóż, mimo całej zaszłości historycznej i różnic ideowych pozostaje mi przychylić się do racji pana Wręgi. A ludziom daję pod rozwagę, żeby czytając gazety oraz portale, zwrócili uwagę jakie są reklamy i czy napawa to optymizmem obiektywizmu. Pozostaje mi jak zwykle wierzyć w to, że ludzie są zdolni do samodzielnej analizy oraz że ci, którzy czynnie uczestniczyli w szykanowaniu kolegów związkowców, będą zdolni do tego by przeprosić, jeśli dojdą do wniosku, że byli manipulowani.

źródło: www.slawomirkaminski.pl/
Komentarze
#1 | bosman dnia 02.05.2012 20:03:12
Umówmy się, że nie używamy inwektyw. Admin
#2 | dziadek dnia 03.05.2012 13:00:36
szczyt żenady to pisanie do ludzi od lat notorycznie niedopłacanych, że się chcą nachapać.
#3 | dziadek dnia 05.05.2012 17:24:39
A pisanie o marnych pensjach to hipokryzja, bo zarabiacie dużo biorąc pod uwagę o....nie się na zmianach, oglądanie telewizji, granie w karty no i czas pracy - 18 dni w m-cu.

bezczelną hipokryzją trzeba nazwać to właśnie co napisałeś. skoro na zmianach jest tak bosko, to jaki masz problem się przenieść? i jak napisał obywatel worms - macie rekompensatę za naszą pięciobrygadówkę, więc nie bądź bezczelny (albo nie rób z siebie idioty). i co jeszcze jest bezczelną hipokryzją - wywoływanie konfliktów pomiędzy pracownikami zmianowymi i dniówkowymi i zarzucanie tego nam. Twój post jest doskonałym tego przykładem.
#4 | dziadek dnia 06.05.2012 01:56:00
czyli w/g Ciebie zmianowi to lenie i idioci...
#5 | dziadek dnia 06.05.2012 17:19:04
Laptopy i telewizory na sterowniach są często spotykane, nawet na tych trudniejszych instalacjach, a z taką mam doczynienia.

mylisz opieprzanie się w pracy z pozostawaniem w gotowości do jej wykonywania. weź łaskawie pod uwagę również charakter wykonywanej pracy - często jest tak, że proces pracy biegnie swoim torem i nie wymaga ciągłej obsługi np. zaworów. przyznałbym Ci rację w momencie, gdy pracownik ZAMIAST obsługiwać to, co należy, oglądałby telewizję, albo grał w karty. a tak - nie masz racji. równie dobrze można by powiedzieć, że gdyby pracownikom biurowym odciąć internet, to wydajność wzrosłaby o 800%.
#6 | dziadek dnia 06.05.2012 22:09:55
miał chyba na myśli tzw. outsourcing i sądzę, że on widzi to raczej jako zagrożenie, a nie rozwiązanie
#7 | Marek-ZZPRC dnia 08.05.2012 15:03:03
HK sam robił zrzutkę na TV
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Nawigacja
· Strona Główna
· Artykuły
· Nowinki
· FORUM
· Linki
· GALERIA
· Facebook
· Wypłata udziałów Chemia-Puławy
· Szukaj
· Kontakt
· CHLEWIK
Reklama
OZZZPRC

ZZPRC KWB

TKKF

Przyjazna Łapa

Facebook FZZ

UKS Badminton Puławy

Statystyki reklamowe
Jesteśmy zrzeszeni




SPAM STOP
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

heniek
23.04.2024 21:55
Zawsze tak się to kończy jeżeli do kierowania taką firmą są partyjni nominaci a nie fachowcy na pierwszy ogień takich eksperymentów poszły konie w Janowie i niestety pozdychały wniosków nikt nie wyci

ubot
23.04.2024 21:05
Tak się kończy sen o gigantomanii i konsolidacjach na siłę.Kupa długów i restrukturyzacje.A
to była taka fajna fabryka przez 50 lat.

superpracus
23.04.2024 20:08
jak więcej jest w biurach niż na produkcji ludzi no to szkoda bardzo

Czlowiekzzasadami
23.04.2024 19:55
W B8 robią pod siebie , boją się o stanowiska.

superpracus
23.04.2024 18:31
To może Pan Wręga się odniesie o stanie zatrudnienia , ile przyszło osób do biur a ile na produkcje?

ubot
23.04.2024 17:36
Przychodzą nas ratować i na siłę uszczęśliwiać przez głęboką restrukturyzację po tych co nas zrujnowali przez swoją pazerność i głupotę.Jak to się skończy?

Sylwek
23.04.2024 16:52
Tak jak w całym kraju. Garstka robi na całą armię co żyją z budżetu państwa. Ciekawe jak długo może się kraj zadłużać?

ubot
23.04.2024 16:39
W biurach nikogo nie ruszą.Garstka ludzi będzie na to robić.Szykuje się niezła roz....a.Związki milczą.

superpracus
23.04.2024 16:25
to zmalało o około 400 osób zatrudnienie , czy do biur przyjęli i dalej zatrudnienie takie samo?

ubot
23.04.2024 16:15
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w marcu 8400.

Najlepszy ZZ czlonek
23.04.2024 14:13
Popieram nawet bardzo duze Grin

superpracus
23.04.2024 13:54
czy związki mają informacje o stanie zatrudnienia w firmie? bo na produkcji są bardzo duże braki.

Karol
21.04.2024 11:51
Ambitny chłopak z naszego miasta musi o nas zadbać, w nim cała nadzieja. Panie prezezesie liczymy na Pana.

Czlowiekzzasadami
20.04.2024 23:25
Tego dyspozytora to mu Ogrodnik wymyślił. Jak tysiac innych kłamstw na jego temat

superpracus
20.04.2024 22:18
a Piotrek Kruk to już został dyspozytorem?

Wygenerowano w sekund: 0.18 30,325,905 unikalnych wizyt