ja bym powiedzia, e jest mniej wypadkw, bo nie pije si teraz w robocie tak jak to byo kiedy. czy o kierowcy samochodu, ktry nie powoduje wypadkw, mwi si e jest fachowcem? czy jego praca jest mniej niebezpieczna od waszej? czy wolaby robot, w ktrej atwo jest si pomyli a konsekwencje s "tylko" finansowe, czy moe tak gdzie mona straci ycie, ale ryzyko jest minimalne?
co do pierwszego zdania - nad czym tu myle, poprostu takie s fakty. nawet teraz jeszcze si zdarza picie i palenie (nie mam na myli papierosw), mgbym poda przykad gdzie, ale mgbym si zdekonspirowa no i nie jestem kapusiem
pzdr